Samochód marzeń Milany Druliak zrobił furorę w Japonii

Samochód marzeń Milany Druliak zrobił furorę w Japonii
fot. serwis BCK

Znakomicie powiodło się trzynastoletniej bialczance Milanie Druliak w Japonii. Została finalistką międzynarodowego konkursu plastycznego „Toyota Dream Car Art Contest” i zdobyła nagrodę w wysokości 3 tysięcy dolarów (USD).

Milana Druliak jest podopieczną instruktorki Tatiany Luchny z Akademii Sztuk Plastycznych Magia koloru Bialskiego Centrum Kultury im. Bogusława Kaczyńskiego w Białej Podlaskiej. Za namową opiekunki dziewczynka postanowiła namalować „Samochód Czasu”, który teleportuje do czasów przeszłych. Dzieło jest wyjątkowe. Autorka wypełniła go symbolicznymi obrazami: maszyną w kształcie smoka z głową Buddy, gdzie koła to zegary z żółwiami, w pobliżu są delfiny, ryby, woda, stary dom, drzewo z łańcuchem i kot.

Od siedemnastu lat japoński koncern samochodowy Toyota Motor Corporation organizuje konkursy plastyczne, adresowane do dzieci z całego świata. Konkurs jest dwuetapowy. Najpierw rozstrzygany w kraju, z którego pochodzi autor, a potem w Japonii. W tym roku do finału międzynarodowego napłynęło 713 tysięcy „Maszyn marzeń”. Po ocenie jury, praca bialczanki znalazła się wśród siedmiu najlepszych finalistów ze świata w swojej kategorii wiekowej (12-15 lat). Wcześniej, w etapie krajowym, praca ta zdobyła brąz. Za tamto trzecie miejsce Milanka otrzymała cenny smartfon Samsung Galaxy Tab A9. Teraz zaś w nagrodę otrzymała 3 tysiące dolarów.

Warto przypomnieć, że podopieczni Tatiany Luchny startują w międzynarodowym konkursie Toyoty nie po raz pierwszy. W 2018 roku Julia Hołownia zdobyła trzecią nagrodę w etapie krajowym za „Samochód serowa fantazja”, a Vlada Vlasenko – wyróżnienie. W 2020 roku Vlada Vlasenko uzyskała pierwszą nagrodę w kraju za „Samochód Australia 2000”. Rok później Joannie Witkowskiej udało się zdobyć także trzecią nagrodę, a w tym roku Milana dotarła aż do etapu międzynarodowego w Japonii i została finalistką.

Gratulujemy laureatce i instruktorce za pomysłowość, konsekwencję i kreatywność. Takie sukcesy nie zdarzają się codziennie.

Istvan Grabowski

zdjęcia serwis Bialskiego Centrum Kultury

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy