Rekordowa seria wyjazdowych zwycięstw Podlasia

Rekordowa seria wyjazdowych zwycięstw Podlasia
fot. Gerard Maksymiuk/MKS Podlasie FB

Zwycięskiego gola zdobył Jarosław Kosieradzki

Tego przed sezonem, a jeszcze bardziej po trzech kolejkach, po których Podlasie miało jeden punkt, chyba nikt się nie spodziewał. Gruntownie przemeblowane Podlasie nie dość, że plasuje się w czołówce czwartej grupy III ligi, to na wyjazdach punktuje w każdym meczu.

W miniony piątek 31 października podopieczni trenera Macieja Oleksiuka odnieśli w Kraśniku piąte z rzędu zwycięstwo „w gościach”, co jest nowym klubowym rekordem w III lidze. Gdyby w międzyczasie podobną serię zanotowali na swoim stadionie, znajdowaliby się w tabeli na pierwszym miejscu! Ale i tak mają tylko cztery punkty straty do lidera. Zapowiada się emocjonująca końcówka tegorocznej części rozgrywek.

 

STAL Kraśnik – PODLASIE Biała Podlaska 0:1 (0:0).

0:1 – Kosieradzki (81).

Stal: Grabowski, Czapla, Lech, R. Majewski, Pietroń (79 Pacek), Pavlas, Bartoś (84 Wyjadłowski), Skrzyński, Wawryszczuk, Król, Koziej (84 Kogut), Sz. Majewski (84 Jędrasik).

Podlasie: Jeż, Mikołajewski, Konaszewski, Dmitruk, Maluga, Orzechowski, Andrzejuk (63 Kopytow), Gorżuj, Jakóbczyk (63 Urbański), Kosieradzki, Wnuk (90+2 Grochowski).

Sędzia: K. Łukiewicz (Rzeszów).

Kartki – żółte: Koziej, Lech, Wyjadłowski i trener Matysiak (Stal) oraz Kosieradzki, Jakóbczyk, Gorżuj i trener Oleksiuk (Podlasie).

 

Początek, jak to bywa ostatnio w meczach Podlasia, nie był interesujący. Więcej z gry mieli gospodarze, ale nic z tego nie wynikało. Z kolei bialczanie, jak już wypracowali sobie jakiś stały fragment, to ich wykonawca, czyli Maksym Gorżuj, dośrodkowywał wprost na głowę któregoś z rywali. Na uwagę w pierwszej połowie zasługują jedynie: uderzenie Tomasza Andrzejuka głową nad poprzeczką, strzał Ernesta Skrzyńskiego z wolnego w mur, zablokowana przez Damiana Pietronia próba Jarosława Kosieradzkiego oraz centra Skrzyńskiego z rogu, po której piłka po odbiciu od pleców Pietronia zmierzała pod poprzeczkę, ale Oskar Jeż zdołał ją odbić poza boisko.

Więcej emocji dostarczyła druga część spotkania, głównie za sprawą bialskich piłkarzy. W 57. minucie Andrzejuk dokładnie obsłużył Adriana Wnuka, ale jego strzał z 14 metrów w lewy dolny róg końcami palców obronił Tadeusz Grabowski. W 66. minucie, po faulu na Piotrze Urbańskim, Podlasie miało rzut wolny z 20 metrów, lecz Gorżuj wyraźnie nie miał swojego dnia, bo dwukrotnie posłał piłkę w mur. Za chwilę dwie okazje wypracowali gospodarze. Najpierw Rafał Król podał do Sebastiana Kozieja, ale ten trafił wprost w Jeża, następnie bialski bramkarz obronił strzał Skrzyńskiego z woleja.

Pomeczowa radość zawodników Podlasia nie miała granic (fot. MKS Podlasie FB)

Kolejny kwadrans to już jednak wyraźna dominacja bialczan. W 71. minucie Gorżuj odebrał piłkę Janowi Czapli, wreszcie dobrze dośrodkował, lecz po uderzeniu Urbańskiego głową piłka odbiła się od górnej części poprzeczki. Za to dziesięć minut później wpadła już do siatki. Dominik Maluga podał z autu do Macieja Orzechowskiego, ten odegrał do Kosieradzkiego, który wymienił podania z Wnukiem, po czym – po dokładnym od niego prostopadłym zagraniu – posłał piłkę w prawy dolny róg kraśnickiej bramki.

W doliczonym czasie, po ładnej kontrze, kapitan Podlasia mógł zanotować dublet, ale trafił w Grabowskiego. Jeszcze goręcej zrobiło się w 97. minucie, tyle że pod bialską bramką, po faulu Gorżuja na Miłoszu Packu tuż przed linią pola karnego. Król trafił z wolnego w słupek, a piłkę w powstałym w „piątce” zamieszaniu – po dobitce Mateusza Jędrasika piętą – sprzed bramkowej linii zdołał wybić Mateusz Konaszewski, i trzy punkty pojechały do Białej Podlaskiej.

 

W pozostałych spotkaniach padły następujące wyniki: Chełmianka – Cracovia II 2:1, Korona II – Avia 0:4, Sparta – Pogoń-Sokół 0:3, Sokół – KSZO 1:5, Star – Czarni 3:2, Świdniczanka – Naprzód 0:2, Wisła II – Siarka 2:2, Wiślanie – Wisłoka 0:0.

Na czele, jak co tydzień, kolejna zmiana lidera. Na fotel powróciła Avia Świdnik (30 pkt.), która lepszym bilansem bramek wyprzedza Wiślan Skawina. Punkt mniej ma KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, a dwa – Chełmianka. Bialskie Podlasie (26 pkt.) awansowało na miejsce szóste.

Szesnasta seria spotkań odbędzie się w dniach 7-9 listopada. Podlasie podejmie w sobotę 8 listopada o godz. 16 Star Starachowice (8. miejsce, 25 pkt.), z którym jeszcze nigdy w III lidze nie wygrało (3 remisy i 3 porażki).

 


Pierwsze zwycięstwo Podlasia w CLJ!

Aż do trzynastej serii spotkań trzeba było czekać na pierwsze w Centralnej Lidze Juniorów zwycięstwo Podlasia. Podopieczni trenera Miłosza Storto uczynili to w Rzeszowie, gdzie pokonali Resovię 4:3.

A zaczęło się fatalnie, bo już w 21. minucie było 2:0 dla rzeszowian. Pierwszego gola zdobył w 13. minucie Norbert Stabryła, drugiego – po błędzie bramkarza Filipa CzmielewskiegoSzymon Konowalik, ale na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 2:1, gdyż w 37. minucie trafił Kacper Kondraszuk. Druga połowa to jednak popisowa gra bialczan oraz rewelacyjna skuteczność Szymona Twarowskiego, który w 59. minucie wyrównał na 2:2, w 73. głową dał Podlasiu prowadzenie, a w 77. podwyższył na 2:4. I chociaż w 80. minucie na 3:4 gola z karnego zdobył Filip Gospodarczyk, to i tak z pierwszego w lidze zwycięstwa cieszyli się bialscy siedemnastolatkowie.

AP Podlasie: Czmielewski, Sosnowski, Urbaniak-Jakubiec, Selwanowicz (55 Lewczuk), Dzierżanowski, Śnitko, Wyrzykowski, Tokarski (82 Ogrodziński), Filozof (70 Ostrowski), Kondraszuk, Twarowski.

Wyniki innych meczów: AKS SMS Łódź – Talent 2:1, Escola Varsovia – Wisła P. 3:1, Hutnik – ŁKS 1:1, Korona – Stal Rz. 2:3, Legia – Widzew 8:0, Stomil – Jagiellonia 2:4, Wisła K. – Polonia 1:3.

Na pierwszym miejscu Legia Warszawa (34 pkt.), która ma siedem punktów przewagi nad Widzewem Łódź. Podlasie (4 pkt.) nadal jest szesnaste, ale ma tylko dwa punkty straty do Resovii.

W następnej kolejce juniorzy Podlasia zagrają u siebie w sobotę 8 listopada o godz. 11 z Hutnikiem Kraków (12. miejsce, 12 pkt.).

 


Niższe klasy rozgrywkowe

Lubelska IV liga. Prawdziwe piłkarskie zaduszki zafundowały swoim kibicom wszystkie nasze drużyny, w komplecie przegrywając mecze na własnych stadionach.

Najbardziej rozczarowały Orlęta-Spomlek, które prowadzone przez byłego trenera Granitu Bychawa nie poradziły sobie z tą właśnie drużyną. Już w 7. minucie prowadzili goście, po golu Mateusza Wrzyszcza, ale w 34. wyrównał Vicente Ferreira Santos Gustavo. Niestety, trzynaście minut po przerwie po raz drugi trafił Wrzyszcz, a w 64. radzynian dobił „swojakiem” Karol Warda, i skończyło się na 1:3.

Międzyrzeccy kibice nie mogą się doczekać chwili, kiedy ich MOSiR Huragan wreszcie się podniesie (fot. Roman Laszuk)

Bardzo bliscy zdobycia choćby jednego punktu były Orlęta Łuków. Wprawdzie do przerwy przegrywały 0:1, po golu Filipa Głaza w 10. minucie, ale w 51. wyrównał Jakub Wadowski, a w 78. na 2:1 „jedenastkę” wykorzystał Radosław Szustek. Końcówka należała jednak do rywali – w 85. minucie wyrównał Kacper Piechniak, a w doliczonym czasie zwycięskiego (na 2:3) dla Janowianki gola zdobył Mashrab Ganiev.

Z kolei w Międzyrzecu Podlaskim, gdzie rywalem miejscowego MOSiR Huraganu był trzeci od końca MKS Ryki, już w 6. minucie bramkę dla gości zdobył głową Wojciech Żelazko. Jakby tego było mało, kolejne trafienia były również autorstwa zawodników beniaminka (Bartłomiej Bułhak w 22. minucie z karnego oraz w 64., a także Marcel Gałązka w 70.), i MKS wygrał aż 4:0.

Orlęta-Spomlek: Nowak, J. Rycaj (73 Wiewiórka), Miszta (85 Siudaj), Borysiuk, Gęca (73 Grochowski), K. Rycaj (59 D. Rycaj), Obroślak, Warda (80 Olszewski), Gustavo (45 Sawicki), Morenkow (59 Izdebski), Cudowski; Orlęta Ł.: Żmuda, Borkowski, Młynarczyk, Goławski, Jaworski (86 Krasnodębski), Bas (60 Charczuk), Szeląg, Ebert, Szustek, Mucha, Wadowski (76 Jastrzębski); MOSiR Huragan: Aniskewicz, Kasjaniuk, Zduńczyk, Łukanowski, Urbański, Grzejszczak (89 Materek), de Souza, Maksymenko, Lesiuk (89 Bezukh), Mielnik (69 Wołek), Semeniuk.

Wyniki pozostałych spotkań: Bug – Motor II 0:1, Hetman – Tomasovia 3:0, Lewart – Tanew 4:0, Lublinianka – Start 1944 4:0, Łada 1945 – Tur 2:1. Na czele tabeli Hetman Zamość (37 pkt.), cztery punkty nad Lewartem Lubartów (30). Orlęta-Spomlek (26) spadły na szóste miejsce, łukowskie Orlęta (10 pkt.) na czternaste, a międzyrzecki MOSiR Huragan (0 pkt.) szesnasty.

Następne mecze nasze drużyny rozegrają w dniach 8-9 listopada. Orlęta-Spomlek podejmą w sobotę o godz. 13 Orlęta Łuków, a dzień później o tej samej porze MOSiR Huragan zagra na wyjeździe z Tomasovią.

 

Klasa okręgowa. Wyniki dwunastej kolejki: Grom – Podlasie II 0:1, KS Drelów – Absolwent 3:1, Kujawiak – Victoria 1:7, ŁKS Łazy – AZ-BUD 1:2, Orzeł – Unia Ż. 3:1, RED Sielczyk – LKS Milanów 0:0, Sokół – Lutnia 1:2, Unia K. – Bizon 3:1. Na czele tabeli rezerwy bialskiego Podlasia (34 pkt.), które na dwie kolejki przed końcem rundy zapewniły sobie tytuł mistrza jesieni. Na drugie miejsce awansowała Lutnia Piszczac (27 pkt.).

Zestaw par czternastej kolejki zaplanowanej na weekend 8-9 listopada – sobota: LKS Milanów – Sokół (godz. 14), Unia Ż. – Grom (godz. 12), Victoria – ŁKS Łazy (godz. 18); niedziela: Absolwent – Bizon (godz. 13:30), AZ-BUD – RED Sielczyk (godz. 13), KS Drelów – Orzeł (godz. 14), Lutnia – Unia K. (godz. 13), Podlasie II – Kujawiak (godz. 11).

Klasa A. Wyniki – grupa II: Armaty – Gręzovia 5:1, Dwernicki – AR-TIG 4:1, Orlęta G. – Bór 4:1, Orlęta II Ł. – Olimpia O. 4:1, Polesie – Tur 3:1, pauzowali Bad Boys. W grupie II mistrzem rundy jesiennej zostały rezerwy łukowskich Orląt (27 pkt.), a cztery punkty mniej mają Armaty Stoczek Łukowski. Grupa II zakończyła jesienne rozgrywki.

Klasa B. Mecz zaległy w grupie I: Lutnia II – AZ-BUD II odbędzie się 9 listopada o godz. 11.

Roman Laszuk

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy