Radni chcą likwidacji Straży Miejskiej
MIĘDZYRZEC PODLASKI Głośno zrobiło się w ostatnich dniach o międzyrzeckiej Straży Miejskiej. Władze miasta chcą zlikwidować jednostkę, bo nie spełnia swoich zadań. A do tego utrzymanie etatów strażników jest dla miasta bardzo kosztowne.
Rada Miasta 30 kwietnia przyjęła uchwałę, w której zwraca się do komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie o opinię w sprawie rozwiązania międzyrzeckiej Straży Miejskiej. To pierwszy poważny krok w kierunku jej likwidacji.
Międzyrzecka jednostka liczy obecnie pięciu strażników. Dlaczego władze miasta nie widzą sensu utrzymywania dłużej ich etatów? Czarę goryczy przelała sytuacja zaraz po ogłoszeniu w kraju stanu epidemicznego. Gdy do pomocy mieszkańcom przed rozprzestrzeniającym się koronawirusem potrzebne było wsparcie wszelkich służb porządkowych, międzyrzeccy strażnicy akurat wtedy… nie pojawiali się w pracy. Czyli wtedy, kiedy byli najbardziej potrzebni, nie można było na nich liczyć. Takiej absencji w szeregach międzyrzeckiej jednostki nigdy wcześniej nie było.
Wnioskodawcy uchwały podkreślają: marną współpracę Straży Miejskiej z Komisariatem Policji w Międzyrzecu, niestabilną sytuację kadrową w ostatnich latach (częste zwalnianie się z pracy strażników miejskich i konieczność kosztownych szkoleń nowych osób na ich miejsce), bardzo sporadyczne partole popołudniowe i wieczorne Straży Miejskiej, a także praktycznie nieistniejące patrole piesze i rowerowe wprowadzone kilka lat temu. Dlatego ich zdaniem likwidacja SM nie wpłynie niekorzystnie na bezpieczeństwo osób i mienia w mieście.
Poza tym to strażnicy miejscy pilnowali dotychczas przestrzegania przez mieszkańców zasad prowadzenia gospodarki śmieciowej. Odkąd jednak znowelizowano ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, Straży Miejskiej ubyło części tych zadań. Teraz obowiązki te przeszły na urzędników miejskich. Te zadania, które SM jeszcze pozostały, przejęliby policjanci z międzyrzeckiego komisariatu.
Miasto liczy, że likwidacja Straży Miejskiej przyniesie niemałe oszczędności dla budżetu. Koszty utrzymania jednostki stale bowiem rosną. W 2014 r. wynosiły 228 693 zł, a już w 2019 r. – 343 627 zł.
Z kolei z roku na rok maleją wpływy do budżetu z działalności strażników. Dochód z wystawianych grzywien i mandatów w 2014 r. wynosił 10 043 zł, a w 2019 r. – zaledwie 4203 zł.
Cały artykuł do przeczytania w papierowym i elektronicznym wydaniu „Podlasianina” na https://eprasa.pl/news/podlasianin
Monika Pawluk
Komentarze
Brak komentarzy