Przepłoszą gawrony z centrum

Gawrony gniazdujące w parkach, na skwerach i w centrach są utrapieniem wielu miast

Bliskość natury czasem może doskwierać. Wiedzą o tym mieszkańcy i władze Międzyrzeca Podlaskiego. Okolice centrum od kilku lat upodobały sobie gawrony, niestety ze szkodą dla miejskiej infrastruktury, a niejednokrotnie też przechodniów. – Czasami ryzykowne jest przejście pod drzewami czy siadanie na ławeczkach na placu, bo można zostać porządnie ubrudzonym odchodami ptaków – mówi jedna z mieszkanek miasta.

Stąd miasto wypowiedziało walkę z ptactwem. Wprawdzie od 1 marca do 15 października obowiązuje okres lęgowy i ptasie siedliska są pod ochroną, ale w uzasadnionych przypadkach wydawane są zgody na niszczenie gniazd. I z takim wnioskiem wystąpiło miasto do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie.

– Uzyskano zgodę RDOŚ na usuwanie i niszczenie gniazd gawronów, również w okresie lęgowym. Gdybyśmy zaprzestali tych działań z ostatnim dniem lutego, to wszyscy wiemy, jaką mamy sytuację na skwerze Armii Krajowej, placu Zbawiciela i placu Jana Pawła II. W związku z tym podjąłem decyzję, że będziemy się ubiegać, i dostałem taką zgodę, na kroki przeciwdziałające osiedlaniu się tego ptactwa w rejonie centralnym. Dlatego w tym okresie będziemy prowadzić stałe działania odstraszające – poinformował burmistrz Zbigniew Kot podczas ostatniej sesji Rady Miasta.

Przedstawiciele Urzędu Miasta oszacowali liczebność kolonii na około 45 gniazd. – Jednym z argumentów, zawartym we wniosku miasta, była działalność ptaków związana z zanieczyszczaniem parków, skwerów i ciągów pieszych – mówi Paweł Duklewski, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie.

Sposobów walki z koloniami gawronów jest wiele.

Więcej w papierowym i cyfrowym wydaniu tygodnika Podlasiak nr 13 od 26 marca

Monika Pawluk