Pamiętajmy i nie bądźmy obojętni. Historia zagłady Żydów w Polsce i Białej Podlaskiej
Tablica upamiętniająca Akcję Reinhard umieszczona została obok innej, z 10 czerwca 2013 roku, poświęconej pamięci 12 tysięcy Żydów z Białej Podlaskiej i okolic, zamordowanych w latach 1939-1944 przez niemieckich ludobójców.
Pamięć jest naszym obowiązkiem – takie motto znalazło się na tablicy poświęconej pamięci Żydów z Białej Podlaskiej, sygnowanej przez marszałka województwa lubelskiego. Tablica nawiązuje do bialskich Żydów, obywateli polskich zamordowanych przez Niemców. Została odsłonięta na frontonie przedwojennego szpitala żydowskiego przy ulicy Sadowej, tam gdzie dzisiaj mieści się Urząd Stanu Cywilnego.
Tablica ma przypominać, że minęło 80 lat od zakończenia Akcji Reinhard. Pod taką nazwą w latach 1942-43 Niemcy przeprowadzili na szeroką skalę operację zagłady Żydów z Polski i innych krajów okupowanych bądź zależnych od faszystowskiej III Rzeszy. Po załatwieniu „kwestii żydowskiej”, by zyskać „przestrzeń życiową” dla narodu niemieckiego, ofiarami miały stać się nacje słowiańskie zamieszkujące Europę Wschodnią, w tym Polacy.
Akcja Reinhard, poprzez rozmieszenie nowych obozów zagłady, w szczególny sposób dotyczyła województwa lubelskiego. W 2022 roku, w 80 lat od konferencji w Wannssee pod Berlinem, Urząd Marszałkowski w Lublinie podjął działania mające na celu upamiętnienie i ukazanie prawdy o tamtych zbrodniczych wydarzeniach. W dziesiątkach miast, miasteczek i wsi województwa, gdzie znajdowały się żydowskie getta i dokonywano mordów, odsłonięto tablice pamiątkowe. Jak mówił przed rokiem marszałek Jarosław Stawiarski w Lublinie: – Takie obchody organizujemy przede wszystkim po to, żeby historia nie była relatywizowana, żeby Niemcy nie próbowały unikać odpowiedzialności za tę zbrodnię.
Podczas spotkania w Białej Podlaskiej, które odbyło się 25 stycznia 2024 roku, prezydent miasta Michał Litwiniuk wyraził wdzięczność marszałkowi Stawiarskiemu za podjęcie inicjatywy upamiętnienia w formie tablicy tragicznej historii narodu żydowskiego, który obok Polaków stanowił istotną część polskiego społeczeństwa. Jak podkreślił prezydent, ich tragiczny los rozegrał się także w naszym mieście.
Marszałek Stawiarski stwierdził: – Mówią różnie. Że jesteśmy antysemitami, że jesteśmy ludźmi, którzy mordowali Żydów. Pewnie i tak się zdarzało. Ale 12 tysięcy Żydów z powiatu bialskiego nie zostało zamordowanych przez Polaków. Trzeba pamiętać i czcić ofiary. Ale trzeba też pamiętać, kto tego dokonał.
Nadludzie
Nienawiść do Żydów tliła się w Niemczech wcześniej, ale zapłonęła zaraz po dojściu Hitlera do władzy w 1933 roku. Najpierw ustawy norymberskie o ochronie krwi i honoru narodu niemieckiego i prawo o obywatelstwie Rzeszy z 1935 rok pozbawiły ich praw obywatelskich. W 1936 roku, podczas „nocy kryształowej”, na ulicach niemieckich miast miał miejsce pierwszy masowy pogrom, kiedy życie straciło 91 Żydów. Od 1933 roku powstawały obozy koncentracyjne dla wrogów państwa i narodu niemieckiego. Do największych należały Buchenwald, Dachau, Mauthausen, Ravensbruck, Sachsenhausen. Ogółem było ich około 12 tysięcy. Do wybuchu wojny zgładzono w nich 98 tysięcy ludzi, z czego Żydzi stanowili 10 procent. Decyzja o pełnej likwidacji narodu niemieckiego zapadła w styczniu 1942 roku. Ten nieludzki program otrzymał kryptonim Akcja Reinhard.
Hitler obwiniał Żydów o wywołanie wojny. Po ataku 7 grudnia 1941 roku Japończyków na Pearl Harbor, powiedział, że oto wywołali wojnę światową. Jak zapisał Josef Goebbels w swoim dzienniku, Führer stwierdził, że za to „czeka ich zagłada”. Hans Frank przeniósł myśli wodza na niższy szczebel. Do kadry rządowej w Generalnej Guberni mówił: „…muszę was ostrzec przed wszelką myślą o litości. Musimy unicestwić Żydów, gdzie tylko na nich trafimy i gdziekolwiek to możliwe…”. W GG liczba Żydów była oceniana na 2,5 miliona. Frank ubolewał, że nie da się ich wszystkich wystrzelać ani wytruć. I że wkrótce nowe metody „na wielką skalę” zostaną omówione w Berlinie.
Na początku 1942 roku Goebbels zapisał słowa Hitlera dotyczące ostatecznej eksterminacji, zagłady, likwidacji Żydów, że „…czyniąc to wyświadczamy nieocenioną przysługę dręczonej od tysiącleci przez żydostwo rasie ludzkiej.” Hitler czasami wypowiadał się też „oględnie” o kwestii żydowskiej. Na przykład, że życzy sobie „całkowitego wydalenia Żydów z Europy”. A że miałaby temu służyć ich śmierć, to już trudno.
Trafnie, jak się wydaje, stan niemieckiego ducha tamtych lat oddał Richard J. Evans w swojej książce „Wojna Trzeciej Rzeszy”: „Eksterminacyjnych impulsów nazistów, na każdym szczeblu hierarchii, nie napędzała pogarda (…), lecz ideologiczna i wszechogarniająca mieszanka strachu i nienawiści, w ramach której obwiniano Żydów za wszystkie przypadłości toczące Niemcy, i postrzegano ich zagładę jako sprawę życia lub śmierci dla przetrwania.”
Konferencja w Wannsee
W tym małym miasteczku w pobliżu Berlina odbyło się 20 stycznia 1942 roku spotkanie zwołane przez Reinharda Heydricha, szefa Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA). Oszacował on populację Żydów w całej Europie na 11 milionów. I to dla naradzających się było wielkim „wyzwaniem technicznym”.
Jedną z propozycji „ostatecznej likwidacji żydostwa” była ich „eksterminacja poprzez pracę”. Zmuszenie do morderczego wysiłku, bez należytych racji żywnościowych, na przykład przy budowie bardzo potrzebnych dla prowadzenia wojny dróg. Przedstawiciele Generalnej Guberni zauważyli zaraz, że większość z 2,5 mln Żydów w GG nie nadaje się do pracy.
Była też druga strona medalu – zastanawiano się, skąd czerpać siłę roboczą dla niemieckiego przemysłu zbrojeniowego. Ostatecznie jednak konkluzja postanowień z Wannsee nie dawała złudzeń: wszyscy Żydzi europejscy mieli być zgładzeni. Najpierw ci z Niemiec i podbitej Europy zachodniej mieli być przetransportowani do gett na wschodzie, i tam więzieni. Natomiast dotychczasowi „lokatorzy” gett mieli zostać zlikwidowani w przygotowywanych obozach zagłady. Tak naprawdę proces eksterminacji Żydów już trwał. Konferencja w Wannsee jedynie go „usystematyzowała”.
Akcja Reinhard
Na potrzeby akcji utworzono sieć obozów. Musiały mieć zapewnione dobre połączenia kolejowe z krajem i łatwy dostęp do gett. Na lewym, zachodnim brzegu Bugu powstały trzy. Pierwszy z nich zaczął być budowany w Bełżcu 1 listopada 1941 roku. Na początek wykonano tam szczelne drewniane komory gazowe, mające być „zasilane” spalinami z silników diesla. Starano się, by ich wygląd nie wzbudzał niepokoju przyszłych ofiar. Do końca roku zagazowano ich około 414 tysięcy. Były to ofiary deportowane z terenów okupowanej Polski, a także innych obszarów Europy.
Drugi obóz powstał nieopodal wsi Sobibór. Prace rozpoczęte zostały w marcu 1942 roku. W połowie maja komory gazowe były już gotowe. W ciągu pierwszych trzech miesięcy uśmiercono tam 100 tysięcy Żydów. Do końca grudnia było już prawie 250 tysięcy ofiar. Po zakończeniu akcji wszystkie budynki zostały zburzone, ziemia zniwelowana, posadzone drzewa i trawa. Ślady zatarto.
Trzeci obóz zagłady, mający służyć Akcji Reinhard, powstał w Treblince, obok istniejącego już tam obozu pracy, położonego na północny wschód od Warszawy. Jego budowę rozpoczęto w czerwcu 1942 roku. Do końca sierpnia zagazowano tam 312 tysięcy Żydów. Pierwszy komendant tego obozu ogłosił nawet akcję rywalizacji w celu przodownictwa w uśmiercaniu. Ludzie byli zabijani wprost po wyjściu z wagonów, nawet nie dochodzili do komór gazowych. Nie nadążano z kopaniem dołów. Dla tego komendanta był to ładunek, nie ludzie.
W 1943 roku Himmler, uznając, że większość żydowskich mieszkańców Polski została już wymordowana, zarządził likwidację obozów.
Dożynki
W ramach Akcji Reinhard prowadzone były też obozy pracy w okolicach Lublina. Przebywało w nich około 45 tysięcy Żydów. Znajdowali się oni także w obozie koncentracyjnym na Majdanku. Hitler wydał rozkaz, żeby zostali zlikwidowani. Przygotowano operację pod nazwą „Dożynki” (Erntefest).
Zabitych zostało 42 tysiące ludzi. W ogólnym raporcie, jaki przedstawiono Hitlerowi przed jego 54. urodzinami (19 kwietnia 1943 r.), zameldowano 1.873.539 zlikwidowanych ofiar. Według współczesnych szacunków, w Bełżcu, Sobiborze i Treblince zamordowano 1 mln 700 tys. osób.
Getto bialskie
Tak jak na całym obszarze podbitym przez Niemców, w marcu 1941 roku getto powstało także w Białej Podlaskiej. Ograniczały je ulice Grabanowska (obecnie Moniuszki), Janowska, Sadowa i Prosta. W szczytowym momencie zgromadzonych tam było 12 tysięcy osób. Ogólnie Żydzi z getta w Białej Podlaskiej i innych miast Południowego Podlasia, tak jak gdzie indziej, ginęli w masowych egzekucjach, byli doraźnie zabijani, umierali z głodu, chorób i wycieńczającej pracy.
10 czerwca 1942 roku trzy tysiące spośród nich zostało wywiezionych do Sobiboru, gdzie od razu trafili do komór gazowych. Ostateczna likwidacja getta rozpoczęła się 26 września 1942 roku. W ciągu kilku dni, do końca miesiąca, zostało całkowicie wyludnione. Starsi i chorzy zostali zastrzeleni na miejscu. Zdolnych do pracy wywieziono do Małaszewicz na budowę lotniska. Część przetransportowano do Międzyrzeca Podlaskiego. W październiku 1942 roku Niemcy mogli ogłosić Białą Podlaską za miasto wolne od Żydów.
Historia i losy bialskich Żydów zostały już dość wnikliwie opisane. Niemniej trzeba do tego tematu wracać i go przypominać.
Memento
W czasie II wojny światowej zginęło około 50 milionów ludzi. Kilkanaście milionów to były różnej narodowości cywilne ofiary polityki eksterminacyjnej, jakiej dopuścili się Niemcy zaczadzeni nazizmem. Byli wśród nich Polacy, dotknęło to też innych narodów. Jednak skala ludobójstwa w stosunku do Żydów przekraczała wszelkie granice.
Odżywa w świecie skłonność społeczeństw do autorytaryzmu, rosną nastroje nacjonalistyczne. To może być przedpokojem do nienawiści, potem faszyzmu. Dlatego trzeba wciąż pamiętać o 11. przykazaniu Mariana Turskiego, wygłoszonym podczas uroczystości rocznicowych w Auschwitz: „…nie bądź obojętny. Bo jeśli nie, to się nawet nie obejrzycie, jak na was, jak na waszych potomków »jakiś Auschwitz« nagle spadnie…”. I dotyczy to wszystkich społeczeństw: niemieckiego, rosyjskiego, ukraińskiego, żydowskiego, a także polskiego…
Jerzy Trudzik
Autor dziękuję panom Andrzejowi Olichwirukowi i Franciszkowi Ostrowskiemu za udostępnienie zdjęć
Komentarze
Brak komentarzy