Mieszkańcy mają dość nielegalnych rajdów na osiedlach

Mieszkańcy mają dość nielegalnych rajdów na osiedlach

BIAŁA PODLASKA – Tych hałasów nie da się już wytrzymać. Jeżdżą samochodami i motocyklami z taką prędkością, że w nie można spać – alarmuje nasz czytelnik Marek. Mowa o ulicach Sapieżyńskiej i Jana III Sobieskiego, gdzie kierowcy urządzają sobie nielegalne wyścigi. Miejsca te są dobrze znane policji.

Nasz czytelnik informuje, że w ostatnim czasie nasiliły się nocne, hałaśliwe rajdy kierowców, którzy ścigają się ulicami Sapieżyńską oraz Jana III Sobieskiego. Szczególnie jest to uciążliwe dla okolicznych mieszkańców, bo pory rajdów to dla wielu rodzin czas układania się do snu. – Nawet koło północy potrafią jeździć – zauważa mieszkaniec jednego z bloków przy ul. Sapieżyńskiej. Prosi o interwencję, bo w całej tej sytuacji, podobnie jak jego sąsiedzi, jest bezradny.

Zapytaliśmy rzecznik bialskiej policji, czy sprawa jest funkcjonariuszom znana. Otóż raczej mało znana. – Od czerwca na ulicy Jana III Sobieskiego oraz Sapieżyńskiej w Białej Podlaskiej odnotowaliśmy jedną interwencję dotyczącą osób, które jeżdżą motocyklami z nadmierną prędkością, zakłócając ciszę nocną – informuje Barbara Salczyńska-Pyrchla.

Cóż to jest jedna interwencja policji, gdy mieszkańcy osiedla niemal co tydzień słyszą za oknami bloków ryk silników motocyklowych lub samochodowych. Na szczęście w aplikacji Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa pojawiły się na ul. Sobieskiego zgłoszenia o zagrożeniu nielegalnymi rajdami pojazdów. – Każde naniesione na mapę zagrożenie jest analizowane i sprawdzane przez policjantów. Tak jest również w tym przypadku. Jedno ze zgłoszeń jest w trakcie weryfikacji, a kolejne będą weryfikowane w ciągu następnych dni – tłumaczy rzecznik.

Na czym polega to weryfikowanie? – Policjanci bialskiej drogówki i wydziału prewencji patrolują wskazany rejon miasta. Oczywiście częstotliwość patroli związana jest z istniejącym zagrożeniem. Dlatego tak ważne jest, by wszelkie zauważone nieprawidłowości, zachowania stwarzające zagrożenie innym użytkownikom drogi, zakłócające spokój czy spoczynek nocny, były zgłaszane na policję telefonicznie lub w formie zgłoszeń w aplikacji KMZB – zachęca rzecznik KMP.

Krótko mówiąc: jeżeli chcemy ukrócić nocne wyścigi na ulicach miasta, musimy to jak najczęściej zgłaszać policji. Może wtedy przynajmniej policyjne patrole w tym miejscu będą częstsze. Bo o złapaniu uczestników rajdów raczej nie ma co marzyć...

Justyna Dragan

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy