Liryczny wieczór w Filii nr 6 miejskiej biblioteki

Autorka wierszy Grażyna Leonienko i twórca ich opracowania muzycznego Mirosław Radecki
Światowy Dzień Poezji stał się okazją do zaprezentowania wierszy terespolanki Grażyny Leonienko w filii nr 6 Miejskiej Biblioteki Publicznej. Spotkanie miało miejsce w czwartek 20 marca. Przez blisko godzinę urzeczona liryką publiczność słuchała wierszy opracowanych muzycznie przez Mirosława Radeckiego.
– Pisać zaczęłam już w dzieciństwie i kontynuowałam pasję w liceum. Przez wiele lat uczyłam w terespolskiej Szkole Podstawowej nr 1, i wciąż brakowało mi czasu, aby zająć się pisaniem na serio. Dopiero z chwilą przejścia na emeryturę powróciłam do dawnej pasji – wspomina Grażyna Leonienko.
W ciągu trzech lat powstało blisko 200 przeważnie lirycznych wierszy. W ubiegłym roku jeden z nich, opublikowany na Facebooku, urzekł Mirosława Radeckiego z Białej Podlaskiej, również emeryta. Zdecydował się oprawić go muzycznie. Za pomocą specjalnych programów komputerowych, wspartych umiejętnością sztucznej inteligencji (AI), powstała pierwsza ballada. Przypadła do gustu autorce, więc postanowiono kontynuować prace. Trwają one już osiem miesięcy i zaowocowały opracowaniem 50 wierszy z dorobku Grażyny Leonienko.
– Zabawa jest niezwykle wciągająca – zapewnia Mirosław Radecki. Grając na keyboardzie staram się wymyślić kilka taktów pasujących do charakteru wiersza, a dalej wspomaga mnie sztuczna inteligencja. Połączenie tekstu z melodią wymaga czasem kilku podejść, bo język polski z trudem poddaje się śpiewaniu, ale dzięki retuszom można pokonać i tę przeszkodę. Dzięki muzyce i głosowi wygenerowanemu z komputera, ballady Grażyny stają się lżejsze, zgrabniejsze, łatwiej przyswajalne. Często zamieszczam je na swoim koncie FB, gdzie spotykają się z życzliwym przyjęciem.
– Moja poezja to nie tylko wyobrażenia, to życie tu i teraz, to wspomnienia, doświadczenia i człowiek. Bo piękno świata to między innymi ludzie – kontynuuje Leonienko. – Nie jesteśmy idealni. Ten brak idealności wydaje mi się intrygujący. Przypomina szukanie człowieka w człowieku. Przekonałam się już, że swoimi wierszami trafiam w ludzkie serca, w ich ukryte tęsknoty, marzenia i wspomnienia z minionych lat. Występuję i recytuję zawsze blisko ludzi. Dziękuję Mirkowi za dostrzeżenie tego piękna i nadanie odpowiednich ram muzycznych, a tym samym zwiększenia odczuć treści. Moim marzeniem było, aby podarować dobre przemyślenia i sprawić, że czas na chwilę zatrzymał się w miejscu.
Autorka spędziła młodość w Kątach gminie Kodeń, a od 40 lat mieszka w Terespolu. Ma za sobą zbiorowy tomik wierszy „Kobiety kobietom”, i całkiem serio myśli o publikacji samodzielnego zbiorku. Liczy na wsparcie władz miejskich Terespola. Muzyczne ballady oparte na jej liryce wypełniły spotkanie w bialskiej bibliotece.
Istvan Grabowski
zdjęcia Istvan Grabowski
Komentarze
Brak komentarzy