Łazowski: Nie będę kandydował w kolejnych wyborach
POWIAT BIALSKI Były starosta bialski a do niedawna zastępca dyrektora w Stacji Pogotowia Ratunkowego SPZOZ w Białej Podlaskiej przeszedł na emeryturę. O tym, jak zmieniał się lokalny samorząd oraz o blaskach i cieniach działalności publicznej, z Tadeuszem Łazowskim rozmawia Monika Pawluk.
Niedawno przeszedł pan na emeryturę i zakończył pracę na stanowisku zastępcy dyrektora Stacji Pogotowia Ratunkowego SPZOZ w Białej Podlaskiej. Jak czuje się pan jako emeryt?
– Na emeryturze jest mi bardzo dobrze. Wydawało się, że to tyle wolnego czasu i że nie będę wiedział, co z nim zrobić. Ale w końcu mogę go poświęcić rodzinie i na realizację zainteresowań. Moimi pasjami od zawsze są historia i czytanie. Przeczytałem już w granicach dziesięciu dużych książek, masę gazet – magazynów, głównie o tematyce historycznej. Oprócz tego jeżdżę na rowerze, też w ramach rehabilitacji po covidzie, który niestety mnie dopadł. Myślałem, że łatwiej to przejdę, ale nie obyło się bez pobytu w szpitalu.
Teraz mam wreszcie czas na spacery. Więcej czasu poświęcam rodzinie, żonie. Mam już dorosłe dzieci i trzyletnią, bardzo rozkoszną wnuczkę. Być może uda mi się coś jeszcze napisać. Ważne dla mnie jest to, że jestem jeszcze radnym powiatu i członkiem Zarządu Powiatu. Ale chciałbym to zostawić młodszym. Po zakończeniu tej kadencji nie podejmę się już kandydowania, ponieważ uważam, że każdy wiek ma swoje prawa. Niech młodsi podejmują decyzje. Dobrze byłoby, gdyby były one dobre. Jestem zatroskany, jak funkcjonują powiat, nasze miasta i gminy. Chciałbym, żeby się udawało, żeby to, co zaczęliśmy robić w tych trudnych czasach, było pomnażane nowymi inwestycjami. Niestety muszę przyznać, że nadal interesuje mnie polityka – denerwuje i zasmuca. Brak jest ludzi, którzy są autentycznymi liderami, z pasją służenia ludziom. Zasmuca też poziom wiedzy oraz kultury, który często reprezentują.
Cała rozmowa w aktualnym – papierowym i cyfrowym wydaniu „Podlasianina” na: eprasa.pl
Komentarze
Brak komentarzy