KSZO odczarował bialski stadion

Wynik otworzył w 16. minucie Maksym Gorżuj
Po siedmiu latach, w czasie których KSZO poniosło z Podlasiem na wyjeździe aż 5 porażek i tylko raz zremisowało, sposób na bialską drużynę w sobotę 13 września znalazł jej były trener Artur Renkowski.
W tygodniu, w którym na podlaskim niebie latały rosyjskie drony, również on postanowił powalczyć w powietrzu, i tę walkę wygrał. Oba gole jego podopieczni zdobyli uderzeniami głową, i dzięki zwycięstwu 2:1 powrócili na fotel lidera grupy czwartej III ligi. Świadkami tego byli dawni zawodnicy klubów AZS-AWF oraz Podlasia, którzy uczestniczyli w zjeździe absolwentów bialskiej uczelni sportowej. W przerwie na murawie, powitani brawami, zaprezentowali się: Artur Anduła, Marcin Ciechan, Tomasz Król i Tadeusz Pawłowski.
PODLASIE Biała Podlaska – KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 1:2 (1:0).
1:0 – Gorżuj (16), 1:1 – Majewski (53), 1:2 – Goc (59).
Podlasie: Jeż, Mikołajewski, Bobowski, Dmitruk, Maluga, Orzechowski, Andrzejuk (68 Kosieradzki), Gorżuj, Jakóbczyk (65 Dobruk), Urbański (79 Mróz), Grochowski (65 Wnuk).
KSZO: Klebaniuk, Marcinkowski, Waleńcik, Czajkowski, Lis, Goc (74 Morys), P. Lisowski (61 Nowak), D. Lisowski, Górski (74 Galara), Majewski (82 Lepiarz), Belych (74 Zięba).
Sędzia: A. Sekuterski (Łódź).
Kartki – żółte: Mikołajewski i Maluga (Podlasie) oraz P. Lisowski, Lis i Klebaniuk (KSZO).
Od początku wyraźnie było widać, że naprzeciwko siebie stanęły czujące wobec siebie respekt zespoły z czołówki trzecioligowej tabeli. Gra toczyła się głównie w środku pola, a jedyny strzał w pierwszym kwadransie oddał z wolnego Mateusz Majewski, na dodatek w mur. Za to pierwsza groźniejsza ofensywna akcja gospodarzy zakończyła się zdobyciem przez nich gola. Zagrana z własnej połowy przez Aleksandra Bobowskiego piłka minęła Eryka Marcinkowskiego, Maksym Gorżuj uprzedził wybiegającego z bramki wychowanka bialskiego TOP-54 Bartosza Klebaniuka, po czym z ostrego kąta wpakował ją do siatki.
Stracona bramka ożywiła gości, i co chwilę w polu karnym Podlasia robiło się gorąco. Jako pierwszy wyrównać mógł Jewgienij Belych, ale piłkę sprzed linii bramkowej zdołał wybić Maciej Orzechowski. Aktywny Ukrainiec uderzał też głową, lecz prosto w Oskara Jeża, który nie dał się także zaskoczyć Bartoszowi Waleńcikowi, efektownie broniąc na rzut rożny jego bombę z 30 m. Jeszcze lepszą szansę zaprzepaścił Paweł Czajkowski, pudłując z kilku metrów, po dograniu Dawida Lisowskiego sprzed końcowej linii. W końcówce pierwszej połowy okazje mieli też bialczanie. Najpierw Michał Grochowski posłał piłkę tuż obok dalszego słupka, następnie Tomasz Andrzejuk uderzył zza pola karnego nad poprzeczką, podobnie jak w doliczonym czasie Kacper Jakóbczyk głową.
W przerwie wśród kibiców dało się usłyszeć opinię, że jeżeli Podlasie utrzyma prowadzenie w pierwszym kwadransie po wznowieniu gry, to niepokonany do tej pory KSZO może mieć problemy, a jeżeli nie, to górą w sobotni wieczór mogą być goście. I wszystko to się sprawdziło, tyle że w złej dla gospodarzy wersji. Jeszcze strzał Czajkowskiego w lewy dolny róg kapitalnie na róg obronił Jeż, ale chwilę później, po dośrodkowaniu Belycha, skapitulował po uderzeniu Majewskiego głową (kto go pilnował?). To nie wszystko. W 59. minucie dośrodkowana piłka przeleciała obok Kacpra Dmitruka, a znajdujący się za nim filigranowy Sebastian Goc głową zdobył drugiego dla KSZO gola.
Ostrowiczanie, prowadząc, zaczęli szanować piłkę, a jeżeli przejmowali ją bialczanie, to uniemożliwiali im skonstruowanie ofensywnych akcji, bądź zagrywana górą piłka stawała się łupem Klebaniuka. Skutkiem tego był jedynie mocno niecelny strzał Piotra Urbańskiego z dystansu oraz dwie groźne kontry, ale gości. Obie finalizował Majewski, na szczęście piłka za każdym razem przelatywała tuż nad poprzeczką. Najbliższe zdobycia wyrównującego gola było Podlasie w 90. minucie. Po dośrodkowaniu Gorżuja głową uderzył Adrian Wnuk, lecz futbolówka zamiast do bramki trafiła w klatkę piersiową Jarosława Lisa, i niekorzystny dla naszego zespołu wynik nie uległ zmianie. Wprawdzie gospodarze zgłaszali zagranie ręką, ale zapis video potwierdził słuszność decyzji sędziego z Łodzi.
W pozostałych spotkaniach padły następujące wyniki: Chełmianka – Avia 1:1, Czarni – Sparta 5:2, Naprzód – Wisła II 3:2, Sokół – Pogoń-Sokół , Star – Korona II 3:2, Świdniczanka – Cracovia II 1:2, Wisłoka – Siarka 0:2, Wiślanie – Stal 1:0.
Na czele tabeli nastąpiła powrotna zmiana – pierwsze jest KSZO (20 pkt.), a druga Avia (19). Bialskie Podlasie (11 pkt.) spadło o jedną pozycję i jest siódme.
Następna seria spotkań odbędzie się w dniach 19-21 września. W sobotę 20 września o godz. 16 Podlasie zagra na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg.
Piąta porażka w CLJ, lecz mniej bolesna
Nie udał się bialskim siedemnastolatkom z Podlasia wyjazd do stolicy. Na Targówku ponieśli z Talentem szóstą z rzędu porażkę, choć wydawało się, że po spotkaniach z zespołami z czołówki grupy wschodniej Centralnej Ligi Juniorów tym razem uda się przywieźć choćby jeden punkt. Niestety, trafiali jedynie zawodnicy miejscowi – Krzysztof Impert w 44. minucie oraz Ignacy Owczarek w 73., i nasza drużyna ciągle ma zero na swoim koncie.
AP Podlasie: Czmielewski, Lewczuk (55 Sosnowski), Dzierżanowski, Urbaniak-Jakubiec, Hasiuk (63 Ogrodziński), Zaniewicz (75 Stefaniuk), Twarowski, Śnitko (81 Śledź), Ostrowski (46 Tokarski), Wyrzykowski (60 Filozof), Kondraszuk (65 Kozłowski).
Wyniki innych meczów: AKS SMS Łódź – Hutnik 3:1, Jagiellonia – ŁKS 2:2, Korona – Resovia 4:0, Legia – Wisła K. 3:3, Stal Rz. – Polonia 2:1, Widzew – Escola Varsovia 1:3, Wisła P. – Stomil 1:1. Podlasie ciągle bez choćby jednego punktu jest ostatnie. Prowadzi Stal Rzeszów (16 pkt.), posiadająca lepszy bilans bramkowy niż AKS SMS Łódź. W następnej serii bialczanie zagrają u siebie, w sobotę 20 września o godz. 13, z jedenastą w tabeli Jagiellonią Białystok (6 pkt.).
Niższe klasy rozgrywkowe
Lubelska IV liga. Aż 16 goli padło w trzech spotkaniach z udziałem naszych drużyn.
Najlepiej w sobotę spisały się Orlęta-Spomlek, które rozgromiły na wyjeździe Tanew Majdan Stary 6:0. Po dwa gole dla radzynian zdobyli: Krzysztof Cudowski (30. i 39. min.) oraz Marcel Obroślak (w 69. z karnego i w 88. min.), a po jednym Karol Pendel (6.) i Mikołaj Izdebski (34.).
Niestety, pozostałe nasze drużyny poniosły wysokie porażki. Orlęta Łuków uległy na wyjeździe Lewartowi Lubartów 0:4, po bramkach Dawida Skoczylasa w 10. minucie, Arkadiusza Bednarczyka w 38., Doriana Palucha w 42. oraz Oskara Gede w 87. Należy także dodać, że w 36. minucie karnego dla gospodarzy nie wykorzystał Paweł Myśliwiecki, bo jego strzał obronił Konrad Łęczycki.
Kolejne baty zaliczył międzyrzecki MOSiR Huragan. Tym razem w Lublinie, gdzie przegrał 0:6 z Lublinianką. Już do przerwy dał sobie strzelić cztery gole, a uczynili to Jakub Sobstyl w 18. i 45. min., Bartłomiej Koneczny w 27. oraz Jakub Bednara z karnego w 42. Kolejne dwa padły wkrótce po wznowieniu gry, a ich autorami byli: Anes Kherquf w 48. oraz Patryk Drozd w 55. min. i na tym, na szczęście, lublinianie poprzestali.
Orlęta-Spomlek: Nowak, Gęca, Pendel, Miszta, Borysiuk (82 Porczyński), Grochowski (86 Borkowski), Obroślak, Sawicki (66 Siudaj), Izdebski, D. Rycaj (82 Wiewiórka), Cudowski (66 Olszewski); MOSiR Huragan: Aniskewicz, Zduńczyk (46 Bezukh), Koryciński, Panasiuk, Łukanowski, Statkiewicz (80 Kiryluk), Kasjaniuk, Maksymenko (85 Suśniak), Lesiuk, Wołek (80 Materek), de Souza; Orlęta Ł.: Łęczycki, Borkowski, Krasnodębski (46 Prachnio), Goławski, Dajos (54 Szeląg), Szustek (90 Świerczewski), Szymecki, Ebert (86 Sowisz), Charczuk (60 Mućko), Mucha (66 Bas), Wadowski (60 Jastrzębski).
Wyniki pozostałych spotkań: Granit – Bug 1:3, Łada 1945 – Hetman 0:1, Motor II – MKS Ryki 2:2, Start 1944 – Tomasovia 1:7, Tur – Janowianka 0:4. Na czele tabeli pozostał Hetman Zamość (16 pkt.), o jeden wyprzedza Lewart Lubartów oraz o trzy Orlęta-Spomlek. Łukowskie Orlęta (4 pkt.) nadal czternaste, a ostatni jest międzyrzecki MOSiR Huragan (0 pkt.).
Kolejne mecze odbędą się w dniach 20-21 września, a nasze drużyny zagrają w sobotę 20 września. O godz. 15 MOSiR Huragan podejmie Ładę 1945 Biłgoraj, a Orlęta Łuków przedostatnią w tabeli Tanew Majdan Stary, natomiast Orlęta-Spomlek zmierzy się u siebie o godz. 16 z Turem Milejów.
Klasa okręgowa. Wyniki piątej kolejki: Absolwent – ŁKS Łazy 5:3, AZ-BUD – Victoria 6:5, Bizon – KS Drelów 2:2, LKS Milanów – Podlasie II 2:3, Lutnia – Unia Ż. 1:2, RED Sielczyk – Kujawiak 4:0, Sokół – Grom 1:0, Unia K. – Orzeł 3:2. Na czoło tabeli awansowały rezerwy bialskiego Podlasia (15 pkt.) i o jeden punkt wyprzedzają KS Drelów oraz o dwa Victorię Parczew.
Zestaw par siódmej kolejki, zaplanowanej na 20-21 września – sobota: ŁKS Łazy – RED Sielczyk (godz. 11), Victoria – Absolwent (godz. 18); niedziela: Grom – Unia K. (godz. 16), Kujawiak – Sokół (godz. 13), KS Drelów – Lutnia (godz. 16), Orzeł – Bizon (godz. 15), Podlasie II – AZ-BUD (godz. 11), Unia Ż. – LKS Milanów (godz. 12).
Klasa A. Wyniki – grupa I: GLKS Rokitno – Dąb 0:7, LZS Dobryń – Olimpia J. 1:1, Tytan – Granica 3:1, Wodnik – Twierdza 3:3, pauzowała Niwa ; grupa II: Armaty – Orlęta II Ł. 2:0, AR-TIG – Orlęta G. 5:1, Bad Boys – Olimpia O. 1:3, Polesie – Dwernicki 1:1, Tur – Gręzovia 0:2, pauzował Bór. W grupie I na czoło tabeli awansował Dąb Dębowa Kłoda (9 pkt.), a w grupie II Armaty Stoczek Łukowski (10 pkt.).
Zestaw par na 20-21 września: grupa I – niedziela: Dąb – Wodnik (godz. 16), Granica – GLKS Rokitno (godz. 16), Niwa – Tytan (godz. 13), Twierdza – LZS Dobryń (godz. 13), pauzuje Olimpia J.; grupa II – sobota: Dwernicki – Bad Boys (godz. 15); niedziela: Bór – Tur (godz. 13), Gręzovia – AR-TIG (godz. 13), Orlęta G. – Armaty (godz. 15), Orlęta II Ł. – Polesie (godz. 12), pauzuje Olimpia O.
Klasa B. Wyniki czwartej serii – grupa I: AZ-BUD II – Lutnia II 4:3, Perła – Victoria II 1:0, Unia II Ż. – Janowia 0:8; grupa II: Orkan – Wenus 0:2, Start – Lesovia 1:1, Wóldom – Bystrzyca 1:1. W grupie I nowym liderem została Perła Sławatycze (10 pkt.), a w II pozostaje Lesovia Trzebieszów (10).
Zestaw par na niedzielę 21 września: grupa I: Janowia – Perła (godz. 13), Lutnia II – Unia II Ż. (godz. 11), Victoria II – AZ-BUD II (godz. 11); grupa II: Bystrzyca – Start (godz. 11), Lesovia – Orkan (godz. 13), Wenus – Wóldom (godz. 13).
Puchar Polski
W czwartek 11 września odbył się zaległy mecz trzeciej rundy bialskopodlaskich eliminacji piłkarskiego Pucharu Polski. W Terespolu Granica przegrała z Lutnią Piszczac 1:6.
Trzy ćwierćfinałowe spotkania zaplanowano na środę 17 września o godz. 16:30. Tego dnia zagrają: Lutnia z MOSiR Huraganem Międzyrzec Podlaski, Podlasie II Biała Podlaska z KS Drelów, a ŁKS Łazy z Podlasiem I. Tydzień później Orlęta I Łuków podejmą Orlęta-Spomlek Radzyń Podlaski.
Roman Laszuk
Komentarze
Brak komentarzy