Felietony
Nasze felietony: Własny punkt widzenia (25). Kogo przygniecie pochyłe drzewo?
Lepiej mądrze milczeć, niż głupio mówić!
„Trudno jest znaleźć słowa, kiedy chce się coś mądrego powiedzieć" – Schopenhauer. Nie dziwota, bo mądrze to mówił Marian Turski, który ważył słowa, kiedy chciał co...
Nasze felietony: Własny punkt widzenia (24). Zasłona dymna Trumpa
Prawicowe a rebours
Unia Europejska to według niektórych „znawców tematu" wyimaginowana wspólnota bez przyszłości, która jak Związek Sowiecki odbiera tożsamość i suwerenność krajom członkowskim. Na naszym podwó...
Nasze felietony: Własny punkt widzenia (23). Ping pong remedium na zamach stanu
Nie ma tego złego...
„Jam jest częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie dobro czyni". Cały świat zastanawiał się, jaki wpływ na globalną politykę będzie miała zmiana zasiadającego w fotelu prezydenta...
Nasze felietony: Własny punkt widzenia (22). Jak to Balcerek uczył swe dzieci o... prokreacji i zdrowym żywieniu
Balcerek by się uśmiał
Edukacja zdrowotna – kość niezgody w Koalicji 15 października i woda na młyn opozycji – to kuriozum w nowoczesnym państwie UE. Dziesięć procent podstawy programowej tegoż przedmi...
Nasze felietony: Własny punkt widzenia (21). Słów kilka o wyścigu o prezydencki fotel, i nie tylko
Nie matura, lecz...
On to naprawdę powiedział! Błaszczak, zapytany o prezydenta Dudę, o jego kompetencje i ewentualny start w wyborach na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, bez zmrużenia oka i ...
Nasze felietony: Własny punkt widzenia (20). Wychowanie fizyczne zamiast religii?
W zdrowym ciele zdrowy duch
Każdy zainteresowany choćby i w niewielkim stopniu sprawnością fizyczną dzieci i młodzieży dostrzega powolny, lecz systematycznie postępujący spadek ogólnej motoryki młodego p...
Nasze felietony: Własny punkt widzenia (19). Jaka susza, jak na południu powódź...!
„Złapał Kozak Tatarzyna...”, czyli o gospodarce wodnej
Niedawny nocny, a potem całodzienny parlamentarny spektakl, obserwowany przez wielu rodaków, był nie lada (nie powiem, że kulturalnym) wydarzeni...
Nasze felietony: Własny punkt widzenia (18). Wina Tuska, bo na meteorologii się nie zna
I "powódź" nas na pokuszenie
Z żywiołem nie ma żartów! Stało się, natura powiedziała dość, i spadła na nasz kraj całą swą potęgą. Można mówić, że to wina Tuska, ale czyja byłaby wina, gdyby ten katak...