Dzieje 34 pułku piechoty w latach 1919-1939 (cz. 12)
Zakończenie Szkoły Podoficerskiej 34 PP - kompania ckm, dowódca kpt. Tadeusz Radziszewski. Biała Podlaska,10 marca 1935 r.
Życie kulturalne pułku piechoty
W Wojsku Polskim okresu międzywojennego, poza oświatą i wychowaniem patriotyczno-obywatelskim żołnierza, bardzo dużą wagę przykładano także do rozwoju kultury w oddziałach. Głównymi miejscami pracy kulturalnej w wojsku były świetlice oraz Domy Żołnierza.
Świetlice przeznaczone były do spędzania przez żołnierzy danego oddziału czasu pozasłużbowego. Były tworzone przy każdym pododdziale od kompanii wzwyż. Z uwagi na dominację poborowych żołnierzy pochodzących ze środowisk wiejskich, zalecano, by świetlice były urządzane w stylu ludowym. Wyposażano je w gry towarzyskie, papier listowy i przybory do pisania, bibliotekę, radio, gramofon lub pianino. To tam odbywały się próby zespołów amatorskich, pogadanki dla żołnierzy, a także nauka w ramach żołnierskich szkół początkowych. Świetlica miała być dostępna dla szeregowych i podoficerów niezawodowych codziennie w godzinach pozasłużbowych.
Faktyczne wyposażenie wielu świetlic żołnierskich było znacznie uboższe. Trudne warunki lokalowe wojska powodowały, że świetlice i ich wyposażenie w poszczególnych jednostkach znacznie różniły się od siebie. Były placówki jednoizbowe, w których często brakowało podstawowych sprzętów, aż po składające się z kilku sal, posiadające własną scenę, bibliotekę, czy herbaciarnię.
Sanktuarium i Dom Żołnierza
W Białej Podlaskiej w organizacji i urządzeniu świetlicy pomógł lokalny oddział Polskiego Białego Krzyża oraz miejscowe społeczeństwo. Świetlica 34 pp była wyposażona w bibliotekę i gry towarzyskie. Prowadzono w niej także czytanki i pogadanki. Szczególną rolę w uświadomieniu patriotycznym żołnierzy 34 pp zajmowała misternie urządzona Sala Marszałka Józefa Piłsudskiego, zwana również Sanktuarium Wielkiego Marszałka. Salę tą zaplanował i urządził „wielki wielbiciel” Józefa Piłsudskiego, ówczesny dowódca 34 pp – ppłk. Jan Świątecki.
Na dekorację Sanktuarium składały się ordery wszystkich pułków, obrazy Zdzisława Czermańskiego (z życia Wodza), popiersie Marszałka wsparte na dwóch śmigłach lotniczych, na tle barw Virtuti Militari, herbu I Brygady i Orła Białego. W sali dodatkowo znajdowała się lista poległych i odznaczonych oraz marmurowa urna z ziemią z pobojowisk 34 pp. Umeblowanie było w stylu zakopiańskim. Miejsce to wytwarzało wśród żołnierzy bialskiego garnizonu poczucie świętości, wielkości i bohaterstwa. Nie dziwi więc fakt, że odwiedzający Sanktuarium wchodzili tam, jak do kościoła – świadomi jego wartości i historycznego znaczenia.
Czym dla pododdziału była świetlica, tym dla całego garnizonu Dom Żołnierza. To w nim koncentrowały się działania oświatowo-kulturalne wojska. Dom Żołnierza w garnizonie bialskim został wybudowany z inicjatywy dowódcy 34 pp – płk. Ludwika Bittnera w 1928 r. i od samego początku cieszył się ogromnym powodzeniem wśród żołnierzy. Na początku posiadał on tylko jedną salę, a w 1933 r. nastąpiła jego rozbudowa. W połowie lat trzydziestych XX w. bialski Dom Żołnierza składał się więc z dwóch sal: większej, świetlicowej (była tam scena oraz kino) oraz mniejszej, w której znajdowała się biblioteka, czytelnia żołnierska oraz bufet.
W środku świetlicy znajdowało się pięć kompletów stołów i ław z pięciu regionów Polski: Kaszub, Wileńszczyzny, Huculszczyzny (Małopolska/Galicja Wschodnia), Zakopanego i – pośrodku – Podlasia. Pod ścianami ustawione były oszklone szafy, w których znajdowały się zabytki poszczególnych regionów Polski. Poza tym w sali świetlicowej znajdowało się stoisko 34 pp w fotografii, gabloty kolekcji monet, miniaturowej floty wojennej oraz akt pobierania ziem z pobojowisk. Na ścianach wisiały wycinanki artystyczne wykonane przez bialskie Gimnazjum Żeńskie oraz reprodukcje obrazów ludowych Zofii Stryjeńskiej, wykonane z kolei przez uczniów Gimnazjum Męskiego.
Akademie i zabawy
Bardzo często w bialskim Domu Żołnierza organizowano akademie i zabawy. Np. w rocznicę odzyskania niepodległości, w 1936 r., w Domu Żołnierza 34 pp odbyła się uroczysta akademia, w której programie były: chorał „Z dymem pożarów”, przemówienie okolicznościowe zakończone hymnem narodowym i półminutowym milczeniem ku uczczeniu J. Piłsudskiego oraz poległych za wolność bohaterów, deklamacja „Na to jest żołnierz”, inscenizacje, śpiewy żołnierskie oraz koncert orkiestry 34 pp („Polonez”, „Bajka” i inne). Całość akademii została opracowana i wyreżyserowana przez oficera oświatowego 34 pp ppor. T. Petrola przy współudziale kapelmistrza pułku por. J. Kalinowskiego i świetliczanek: Lewickiej, Romaniuk, Brockiej. Akademię zakończyła zabawa. Zimą w Domu Żołnierza organizowano dla żołnierzy 34 pp kursy przodowników pracy społecznej, kursy rolnicze, a także wyświetlano filmy.
Jak podawała „Jednodniówka 34 pp”: „zorganizowanie żołnierzom bialskiego garnizonu tak komfortowych warunków w Domu Żołnierza […] miało na celu zaspokajać wszystkie potrzeby żołnierzy, zarówno kulturalno-oświatowe, jak i codziennego użytku. Chodzi bowiem o to, aby […] żołnierz czuł się jak u siebie i aby za minimalną opłatą znalazł wszystko to, co mu w jego życiu prywatnym potrzeba, i aby […] niczego nie szukał poza pułkiem i nie zbaczał na manowce”.
Kina i radia
W dniach 24 i 25 listopada 1928 r. bardzo uroczyście obchodzone było 10-lecie 34 pułku piechoty. Z tej okazji społeczeństwo bialskie zorganizowało Komitet Obchodu 10-lecia 34 pp, który zaopatrzył świetlicę żołnierską w bibliotekę zawierającą ponad 1000 książek oraz urządził w świetlicy kino. W miastach takich jak Biała Podlaska kina wojskowe były swoistą konkurencją dla kin prywatnych. Wśród repertuaru przeważały utwory patriotyczno-historyczne oraz rozrywkowe. Część projekcji zarezerwowana była tylko dla żołnierzy – wyświetlano wtedy filmy instruktażowe, szkoleniowe i dokumentalne, ukazujące zabytki i krajobrazy Polski. Warto dodać, że z kina 34 pp korzystali również żołnierze 9 pap/pal, którym jeden do dwóch razy w miesiącu dowództwo pułku zamawiało seans filmowy. W garnizonie bialskim żołnierze mogli kupować bilety ulgowe za 10 groszy.
Wojska nie ominął także szybki rozwój radiofonii. Dostrzeżono w niej niezwykle skuteczny środek edukacyjny i wychowawczy. Zamierzano to wykorzystywać na coraz większą skalę w prowadzonej działalności oświatowo-wychowawczej. Za niezbędne minimum uznano z czasem wyposażenie każdej świetlicy żołnierskiej w odbiornik radiowy. W 34 pp radio firmy „Ornak” zakupiono w 1935 r., z okazji 17. rocznicy jego istnienia.
Orkiestra pułkowa
Jedną z płaszczyzn działań kulturalnych w wojsku było wychowanie muzyczne żołnierzy. Instrukcja o pracy oświatowo-kulturalnej i wychowawczej w wojsku określała repertuar pieśni obowiązkowych, których należały: „Hymn narodowy”, „Boże coś Polskę”, „Kiedy ran-ne wstają zorze”, „Wszystkie nasze dzienne sprawy”, „Pierwsza Brygada”, „Pieśń pułkowa”. Poza nauką pieśni polecano tworzenie w miarę możliwości w garnizonach chórów wielogłosowych.
Ważnym czynnikiem wpływającym na rozwój kultury muzycznej wśród żołnierzy były orkiestry wojskowe. Orkiestry pułkowe były bardzo popularne wśród mieszkańców garnizonów Południowego Podlasia. W Białej Podlaskiej orkiestrą 34 pp w pierwszej połowie lat dwudziestych kierował kpt. Józef Stoczewski i ppor. Węgrzynowski. Pod ich kierownictwem orkiestra podniosła się pod względem artystycznym i w 1925 r. zdobyła I miejsce w DOK IX. Także na przeglądzie okręgowym zorganizowanym rok później wygrała m.in. z orkiestrą 22 pp. Częste koncerty i zabawy organizowane z jej udziałem cieszyły się wielkim zainteresowaniem wśród społeczeństwa Białej i okolic.
W 1928 r. orkiestra 34 pp liczyła 42 członków. Wiosną 1939 r. jej skład wyglądał następująco: sierż. Józef Olszewski, sierż. Stefan Dąbal, sierż. Józef Socha, plut. Jan Broda, plut. Jan Dunia, plut. Stanisław Kaliński, plut. Antoni Szklarz, plut. Roman Kacperski, plut. Władysław Krasiński, kpr. Zygmunt Głuchowski, kpr. Emil Basztun, kpr. Władysław Sielicki, kpr. Antoni Kluczyński. Warto dodać, że J. Stoczewski został później kapelmistrzem 22 pp, który bardzo aktywnie włączył się w organizację życia muzycznego siedleckiego garnizonu.
Teatr żołnierski
Za jedną z ważniejszych form oddziaływania na wyobraźnię i przekonania żołnierza władze wojskowe uznały teatr żołnierski. Spełniał on ważną rolę także w zapewnieniu rozrywki dla kadry zawodowej 34 pp. Część kadry należała do organizatorów zespołów teatralnych, pisała dla nich utwory sceniczne, a nawet występowała w roli aktorów.
Teatry żołnierskie dzieliły się na trzy zasadnicze typy: 1) teatry żołnierskie DOK, o dużym zespole, mające charakter profesjonalny i reprezentacyjny; 2) teatry żołnierskie garnizonów, skupiające w swoim zespole amatorów ze wszystkich formacji danego garnizonu i urządzające przedstawienia dla całego garnizonu; 3) teatry żołnierskie pułków i mniejszych formacji samodzielnych. W bialskim garnizonie działały teatry dwóch ostatnich typów. Np. w 1937 r. teatr amatorski 34 pp, złożony z podoficerów zawodowych i szeregowych służby czynnej, wystawił trzy przedstawienia, dwie rewie oraz zorganizował dwie akademie.
Sekcje teatralne istniały również w bialskim Przysposobieniu Wojskowym – np. 5 października 1935 r. sekcja teatralna Kolejowego PW odegrała sztukę w 8 aktach „Wierna Kochanka” M. Fijałkowskiego. Do Białej Podlaskiej przyjeżdżał z występami Teatr Wołyński, który jesienią 1935 r. wystawił m.in.: komedię J. Blizińskiego „Rozbitki”, sztukę S. Kiedrzyńskiego „Raz się tylko żyje” i komedię w 3 aktach „Głupi Jakub” T. Rittnera.
Teatry żołnierskie odgrywały dużą rolę w wychowaniu wojskowym. Dla wielu żołnierzy, szczególnie tych pochodzących z małych miejscowości i wiosek, wojsko stanowiło pierwsze w życiu zetknięcie z teatrem. Obecność na przedstawieniach uczyła zasad zachowania się w teatrze, przybliżała widzom dzieła literatury polskiej. Wychowawcze oddziaływanie teatru żołnierskiego starano się rozszerzyć na ludność cywilną poprzez zapraszanie jej na bezpłatne przedstawienia.
Komentarze
Brak komentarzy