Były zarząd Podlasia: Oddamy wszystko co wypracowaliśmy
SPORT Nie milkną echa zmiany zarządu w bialskim klubie MKS Podlasie. W odpowiedzi na stanowisko obecnego prezesa klubu, były zarząd przekazał 17 stycznia mediom swoje oświadczenie, które publikujemy poniżej.
Stanowisko obecnego prezesa Tomasza Buraczewskiego publikujemy natomiast tutaj:
„Drodzy Kibice, Sponsorzy i wszyscy, którym leży na sercu dobro klubu MKS Podlasie,
W ostatnich dniach do opinii publicznej trafiło wiele nieprawdziwych informacji, które mogą
grozić bezpieczeństwu osób postronnych i doprowadzić do nieodwracalnych szkód dlatego
wyjaśniamy i prosimy o zrozumienia nas i całej sytuacji z którą przyszło nam się wspólnie mierzyć.
Zawsze leżało nam na sercu dobro klubu MKS Podlasie i z taką myślą 2.5 roku temu
objęliśmy zarząd w klubie. Wtedy też wzięliśmy na siebie długi poprzednika, które były
porównywalne z obecnymi. Do końca wierzyliśmy w to, że uda nam się spłacić wszystkie
zaległości i wtedy przekazać klub w dobrej kondycji finansowej naszym następcom. Nie było nam
to dane.
Jeśli popełniliśmy błędy to niecelowo ponieważ nigdy z premedytacją nie działaliśmy na
szkodę MKS Podlasie i osób związanych ze środowiskiem bialskiej piłki. Jeszcze 2.5 roku temu nie
było ani jednego chętnego aby objąć władze w klubie i wiele osób pamięta sytuację, w której były
prezes chciał zostawić klub ale nie było nikogo kto chciał wziąć to na siebie. Podjęliśmy wtedy
rękawicę i zaczęliśmy pracę przy odbudowie marki Podlasia.
W klubie działaliśmy od początku pro bono z poczuciem misji i pełnym oddaniem dlatego
krzywdzące są opinię mówiące, że zdefraudowaliśmy jakiekolwiek klubowe pieniądze. Jeśli są
jakiekolwiek dowody na takie działania bez sprzeciwu stawimy się i wyjaśnimy wszystkie kwestie
finansowe w czasie naszego zarządzania klubem. Jesteśmy w stanie usiąść do bilansu, przelewów
bankowych i wyjaśnić każdą wydaną i zarobioną dla klubu złotówkę.
W trakcie naszej przygody z Podlasiem odbyliśmy wiele podróży w celu znalezienia
sponsorów i partnerów dzięki, którym chcieliśmy zrealizować naszą wizję silnego i stabilnego
finansowo i organizacyjnie klubu. Na żadnym z takich wyjazdów nie wydaliśmy chociażby złotówki
klubowych pieniędzy a z tych podróży w ciągu 2.5 roku naszej działalności przywieźliśmy ponad
300 tys. złotych, które zasiliły klubowe konto.
Struktura klubowych finansów jest bardzo prosta ponieważ 70% budżetu trafia do
zawodników, trenerów i pracowników klubu (oprócz nas bo pracowaliśmy pro bono) a reszta czyli
30% stanowią koszty wyjazdów na mecze, sprzętu, wyżywienia, wynajęcia stadionu itd. W pogoni
za wynikami i ambicjami środowiska piłkarskiego pieniędzy zawsze jest za mało i zawsze na
koniec roku ich brakuje. Mimo to przez pierwsze dwa lata naszej działalności udawało nam się
spinać budżet, płacić na bieżąco do 10-tego i dotrwać do zamknięcia roku. Nie udało nam się to
niestety na przełomie 2021/22 ponieważ popełniliśmy błąd i zatrudniliśmy zbyt drogich
zawodników, na których nie było nas stać i do tego się przyznajemy.
Poświęcaliśmy nasz czas kosztem rodziny i własnej pracy i liczyliśmy na to, że znajdziemy
pieniądze, wyprosimy i wyjeździmy brakującą kwotę. Niestety poprzeczka, którą sobie zawiesiliśmy
była zbyt wysoko.
Praca w klubie piłkarskim to ciężki kawałek chleba gdyż kiedy wszystko idzie dobrze nikt
Cię nie pochwali i nie podziękuje jednak kiedy przyjdzie porażka stajesz się wrogiem publicznym
numer jeden i wszystkie złe emocje znajdują ujście właśnie na tobie. Tak jest niestety dzisiaj i
musimy to przyjąć. Podkreślamy jednak, że zawsze działaliśmy dla dobra klubu i bialskiej piłki.
Oficjalnie oświadczamy, że oddamy wszystko co wypracowaliśmy na rzecz klubu przez
ostatnie 2.5 roku w tym klubowego Facebook’a, kontakty do sponsorów i potencjalnych sponsorów
a jeśli będzie taka potrzeba to pomożemy jak tylko możemy bo cały czas leży nam na sercu dobro
klubu.
Z wyrazami szacunku i poważaniem,
Karol Filipek
Ernest Jaroszek”
Komentarze
Brak komentarzy