Bruksela przyjęła ważny dokument w sprawie ASF
Europejski Komitet Regionów jednogłośnie przyjął 9 października w Brukseli wypracowane przez Sławomira Sosnowskiego i Przemysława Litwiniuka nowe propozycje dotyczące walki z ASF. Chodziło o przekonanie Unii do przeznaczenia dużych pieniędzy na ten cel oraz na badania nad szczepionką.
Radni Sejmiku Województwa Lubelskiego Sławomir Sosnowski i Przemysław Litwiniuk więcej zrobili w tym roku dla rolników niż rząd przez cztery ostatnie lata: skutecznie zainteresowali Unię Europejską rozprzestrzeniającym się wirusem ASF oraz tragedią tysięcy polskich hodowców świń.
Pod koniec tej kadencji Komitetu Regionów, Komisja Zasobów Naturalnych powierzyła Sosnowskiemu zadanie opracowania opinii na temat zagrożenia dla Europy ze strony wirusa ASF. Żeby dokument był jak najpełniejszy, zaplanował on szerokie konsultacje. Najpierw u nas, z rolnikami z trzech regionów: podlaskiego, mazowieckiego i lubelskiego, a potem w Brukseli, na które przyjechali profesorowie z Polski, a także rolnicy z Polski. Ekspertem w pracach nad przygotowaniem opinii został radny Sejmiku z Międzyrzeca Podlaskiego, wykładowca SGGW Przemysław Litwiniuk. Jego pomoc była nieodzowna szczególnie jeśli chodzi o prawo rolne, który to przedmiot wykłada na uczelni. On stał na straży, by w dokumencie nie znalazły się zapisy niezgodne z naszym prawem rolnym.
– Bardzo się cieszę, że mogliśmy zostawić w Komitecie Regionów ten dokument pomocniczy dla Parlamentu Europejskiego. To wielki sukces. Głównym celem dokumentu było zabezpieczenie w wieloletnich ramach finansowych Unii Europejskiej pieniędzy na walkę z kataklizmem, jakim jest ASF. I dzisiaj, po przyjęciu tej opinii, wiemy, że takie pieniądze będą. Także na badania nad szczepionką, bo wtedy walka z ASF byłaby zupełnie inna – komentuje Sosnowski. – Drugim celem przygotowanej przez nas opinii było umożliwienie powrotu do hodowli bez dodatkowych przeszkód i perturbacji, po spełnieniu oczywiście wymogów bioasekuracji. Udało się również przekonać członków KR do tego, by tę chorobę traktować jako klęskę żywiołową, bo wtedy zwrot poniesionych strat przy likwidacji stada wynosi 100 procent.
Dokument miał poza tym uświadomić Komisję Europejską, że szalejący u nas ASF zahamował sprzedaż detaliczną i produkcję wieprzowiny na małą skalę, i że jak najszybciej powinno to wrócić do normy. A także zwrócić uwagę na to, że jest to choroba zwalczana z urzędu, a w związku z tym usuwanie padłych dzików – obojętne, czy w lesie, czy na działce rolnika – powinno odbywać się na koszt skarbu państwa.
– Cieszę się, że w sprawę zwalczania wirusa ASF można było zaangażować tak szerokie grono ekspertów, rolników, samorządowców, którzy naprawdę dostrzegli powagę sytuacji i wnieśli znaczący wkład w treść tej opinii – mówi Przemysław Litwiniuk. – Bo ona nie pochodzi ani z głowy marszałka Sosnowskiego, ani z moich analiz, tylko z doświadczeń podlaskich gospodarzy, hodowców, ludzi nauki, ekonomistów. Bardzo ważną rolę odegrał działacz organizacji rolniczych Marek Sulima, który występował w Brukseli z bardzo konkretnymi postulatami. I doprowadziło to do takiego skutku, że opinia została przyjęta jednomyślnie. Połączyła interesy zarówno tych, którzy zmagają się z wirusem, jak i tych, którzy dostrzegając płynące z niego zagrożenia, starają się chronić swoje gospodarstwa przed negatywnymi skutkami jego rozprzestrzeniania się.
Sosnowski przekonywał też członków Komitetu do ograniczenia czasu restrykcyjnego na terenach po ASF, tak aby rolnicy mogli jak najszybciej wznowić produkcję trzody chlewnej. Ponieważ kończy się obecna kadencja KR, były marszałek województwa lubelskiego poprosił tych członków, którzy będą mieli możliwość pełnienia tej funkcji i reprezentowania swoich regionów w Komitecie w następnej kadencji, by wrócili do tego dokumentu i zmieniali go w miarę potrzeb i zależności od tego, jak ta choroba będzie się dalej rozwijała.
– Udało nam się też uchwalić na poziomie KR optymalną gęstość populacji dzika na poziomie pół sztuki na kilometr kwadratowy, i to pomimo bardzo dużego lobby frakcji Zielonych – mówi Sosnowski. – Świadczy to o sukcesie, jaki odnieśliśmy, w uświadomieniu skali zagrożeń. Nie bez wpływu na wyobraźnię członków Komitetu pozostały też dramatyczne zdjęcia z Chin, gdzie szaleje ASF i na ulicach leżą miliony świń.
Z jednogłośnego przyjęcia przez KR opinii cieszy się rolnik z Międzyrzeca Podlaskiego Marek Sulima. – Liczę, że ta opinia, jak i cała debata w Brukseli, wywołana w związku z wypracowywaniem, a potem przyjęciem tego dokumentu, przyniesie ogromny oddźwięk w instytucjach unijnych. Że wreszcie zrozumieją w Unii, że problem, który u nas miał swoje epicentrum, może doprowadzić – jeśli Unia się nie obudzi – do zakończenia produkcji trzody chlewnej w całej Europie – mówi Sulima. – Chciałbym w imieniu podlaskich rolników pogratulować skuteczności i podziękować naszym reprezentantom w Komitecie Regionów za to, co zrobili, by nagłośnić problem ASF w Unii Europejskiej.
Członkowie następnej kadencji Komitetu Regionów mają już wytyczony szlak dalszego postępowania. Czekamy na ważne dla rolników decyzje.
Jacek Korwin
zdjęcia Radio Biper
Komentarze
Brak komentarzy