Krynica Vitamin z pomocą Ukrainie
Krynica Vitamin, producent napojów bezalkoholowych i niskoalkoholowych, dostarczyła pomoc humanitarną do Lwowa. Prawie 80 tysięcy napojów energetycznych już częściowo trafiło do ukraińskich żołnierzy, a także wolontariuszy, niosących całodobową pomoc w Ukrainie.
Krynica Vitamin zaangażowała się w pomoc dla Ukrainy od początku agresji Rosji. Dotychczas firma zakwaterowała 20 kobiet z dziećmi w Międzyrzecu Podlaskim, osobom zainteresowanym oferując pracę w zakładzie produkcyjnym. Przekazała również pieniądze Starostwu Powiatowemu w Łosicach na zakup 130 materaców dla uchodźców, a także przekazała napoje do pociągu humanitarnego Mazowsza, który kursował z Warszawy do Dorohuska.
Transport napojów dla ukraińskich żołnierzy i wolontariuszy trafił do magazynów, zarządzanych przez Lwowską Radę Miejską. Akcję koordynował na miejscu rzecznik Krynicy Vitamin. Pojechał do Lwowa z transportem.
– Długo zastanawialiśmy się, czy podjąć ryzyko i pojechać bezpośrednio do Lwowa, ale przedstawiciele samorządu lwowskiego przekonali nas, że bardzo im pomoże, bowiem nie mają wystarczającej liczby własnych ciężarówek. Cieszymy się, że chociaż w takim stopniu mogliśmy pomóc. Dajemy zastrzyk energii tym, którzy walczą o swoją i naszą wolność – powiedział Tomasz Kułakowski, rzecznik prasowy Krynicy Vitamin.
– Usłyszeliśmy, że Polska dla Ukrainy stała się matką i siostrą, najbliższym krajem. Wolontariusze we Lwowie dziękowali za wsparcie i przekazali, że najbardziej palące potrzeby na teraz to leki, bandaże, żywność z długim terminem ważności i środki higieny, w tym pieluchy dla dzieci – dodał Kułakowski.
Najwięcej czasu pochłonęło przekraczanie granicy polsko-ukraińskiej w obie strony.
– Granica jest przeładowana, panuje chaos organizacyjny, służby celne i graniczne nie radzą sobie z szybką obsługą transportów humanitarnych. Na wjazd do Ukrainy czekaliśmy 8 godzin, na wyjazd aż 14 godzin. W zachodniej części Ukrainy wojny gołym okiem nie widać, choć tłumy uchodźców sunących w stronę polskiej granicy, a także pojawiające się co kilkanaście kilometrów posterunki samoobrony lub policji i wojska przypominają o wielkim nieszczęściu naszych sąsiadów – relacjonuje rzecznik.
Ładunek do Lwowa zawiózł na własny koszt właściciel firmy transportowej z Łosic Piotr Tobota. W ciężarówce znalazło się 27 palet z napojami o wadze 22 ton. Cała akcja trwała 48 godzin.
Napoje, które trafiły do Lwowa, przygotowali własnoręcznie pracownicy Krynicy Vitamin w zakładzie produkcyjnym w Dziadkowskiem-Folwarku, na pograniczu województw mazowieckiego i lubelskiego. 40 wolontariuszy, pracowników Krynicy Vitamin z rodzinami, nakleiło ręcznie 80 tysięcy etykiet, dedykowanych transportowi humanitarnemu.
– Poszło mam bardzo sprawnie, zwłaszcza że wszyscy oklejali pierwszy raz. Nie sądziłam, że tyle zrobimy, ale motywacja i cel, jaki przyświecał tej akcji sprawił, że okleiliśmy równowartość 27,5 palety z napojami – podsumowała Marzena Suszko, kierownik produkcji w zakładzie produkcyjnym w Dziadkowskiem-Folwarku.
Komentarze
Brak komentarzy