Ostry spór o wydawane recepty
Jedna z pacjentek Przychodni Rejonowej nr 1 w Białej Podlaskiej narzeka na obsługę i sposób zachowania pracownic, m.in. wystawiających recepty. Zarzuca nieodpowiednie komentarze i wydawanie recept na nie te leki, które przyjmują jej rodzice.
Rodzice pani Anny Zaniewicz to starsi ludzie, którzy mają problem z odwiedzaniem przychodni. Szczególnie w czasie pandemii koronawirusa, wszelkie sprawy związane z ich leczeniem przejęła ona. To ona udaje się po recepty i skierowania.
Niewłaściwa recepta
– Dzwoniąc do przychodni w celu zamówienia leków, które regularnie przyjmują rodzice, dostaję kody na leki, których nie ma w karcie, ani których nie zamówiłam. Kilkakrotnie próbowałam to wyjaśnić z personelem, jednak nigdy ta sytuacja nie została wyjaśniona, a wręcz się powtarza. W czasach pandemii kontakt z lekarzem jest wystarczająco utrudniony – powiedziała w rozmowie z Podlasianinem pani Anna.
I kontynuuje: – Kilka dni temu zadzwoniłam ponownie w celu otrzymania kodów na leki. Kody podane na moją mamę Teresę Zaniewicz zgadzały się, jednak w aptece okazało się, że te wypisane na mojego tatę Mieczysława nie pokrywają się z lekami zapisanymi w karcie – należą do innego pacjenta. Dzwoniąc do Przychodni Rejonowej nr 1, zaatakowano mnie słownie w niegrzeczny sposób mówiąc, że już dostałam kody!
W przypadku taty bialczanki, sytuacja jest szczególnie trudna ze względu na istotę choroby. – Nie wolno przerywać dawek leku, ponieważ grozi to wystąpieniem migotania. Ponownie zamówiłam wszystkie potrzebne leki, otrzymałam 5 kodów, jednak ostatecznie ponownie zabrakło wspomnianego leku! Niekompetencja i brak profesjonalizmu osób za to odpowiedzialnych jest porażająca – mówi załamana kobieta.
Lekarz: Każdy ma prawo do zmiany przychodni
O komentarz poprosiliśmy lek. Jerzego Lipkę z Przychodni Rejonowej nr 1. Zapytaliśmy m.in. o nieuprzejmą obsługę, która, zdaniem kobiety, zmieniła się w ostatnim czasie. – Nie było zmian wśród personelu przychodni. Do kierownika przychodni ze strony pani Anny Zaniewicz ani też ze strony żadnego innego pacjenta nie wpłynęła skarga na pracowników przychodni. Odnośnie „niemiłej obsługi i utrudnienia załatwienia sprawy” nie dotarła do nas informacja od pani Anny Zaniewicz – kto, kiedy i w jaki sposób przyczynił się do powstania takiej opinii. Pracownicy rejestracji zainteresowani są tym, żeby pacjent był zadowolony z obsługi. W Białej Podlaskiej funkcjonuje kilka zakładów podstawowej opieki zdrowotnej, każdy pacjent ma prawo zmiany przychodni – odpowiada lekarz.
Padła też odpowiedź na pytanie odnośnie rzekomo niewłaściwie wystawianych recept. – Od 2019 roku wystawiamy, jako jedna z pierwszych przychodni w Białej Podlaskiej, elektroniczne recepty, tzw. e-recepty. System ten przewiduje przesyłanie automatycznie kodu odbioru recept esemesem lub mailem dla pacjentów posiadających Internetowe Konto Pacjenta (IKP). Jeżeli pacjent nie posiada IKP, to otrzymuje wydruk e-recepty podczas wizyty w przychodni. Od momentu wybuchu epidemii związanej z wirusem Covid-19 w związku z tym, iż większość naszych pacjentów nie posiada IKP, z własnej inicjatywy uruchomiliśmy telefoniczne przekazywanie kodów recept m.in. na telefony stacjonarne. Zostało uruchomionych 6 dodatkowych aparatów telefonii komórkowej w celu odciążenia naszych stałych linii. Od tego też czasu w celu zminimalizowania możliwości zakażenia wirusem Covid-19 preferowaną formą porady jest tzw. teleporada, nie ma konieczności osobistej wizyty w przychodni w celu uzyskania kodów odbioru leków – informuje Lipka.
NFZ: Recepty zgodne z zapotrzebowaniem
Kobieta swoje uwagi wysłała także do Ministerstwa Zdrowia oraz Narodowego Funduszu Zdrowia. Także i my zwróciliśmy się z pytaniami do NFZ. Małgorzata Bartoszek, rzecznik lubelskiego oddziału NFZ, potwierdza, że wpłynęła tam interwencja pani Anny. Zwrócono się więc do kierownictwa przychodni o wyjaśnienie.
– Z otrzymanych od przychodni informacji wynika, że pacjentowi – ojcu p. Anny, lekarz z przychodni wystawił recepty na leki stale przez niego przyjmowane, zgodnie ze złożonym zapotrzebowaniem. Wygenerowane kody recept zostały przekazane osobie zamawiającej drogą telefoniczną, ponieważ pacjent nie posiada Internetowego Konta Pacjenta. Z informacji przesłanej przez placówkę medyczną wynika, że przychodnia nie przekazywała ojcu p. Anny kodów recept dotyczących innego pacjenta – tłumaczy rzecznik mimo tego, że kobieta kilkakrotnie była odsyłana z apteki przez niewłaściwy kod a od farmaceutki jednej z nich usłyszała, że to nie pierwsza taka sytuacja, gdy pacjent przychodzi z niewłaściwą receptą z tej właśnie przychodni.
Cały artykuł dostępny w aktualnym – papierowym i cyfrowym wydaniu „Podlasianina”.
Justyna Dragan
Komentarze
Brak komentarzy