Kiedyś wieszcz o Złotym Rogu… [FELIETON]
Jacyś weseli chłopcy, być może z dziewczynami, jeszcze w czerwcu ubiegłego roku zawiesili na płocie nieopodal zbiegu ulic Kolejowej i Łomaskiej baner. Towarzystwo zatroskane, ale i radosne, to i treść na tymże wyraża obawę i troskę, ale przede wszystkim jest prześmiewcza. „Tutaj ronda i galerii nie będzie. A mamy na ul. Łomaskiej 2 przedszkola i szkołę”. Znalazły się tam też dwa rysunki. Pierwszy przedstawia rowerzystów, drugi jest dziwnie podobny do urzędującego prezydenta Białej Podlaskiej. Nośne treści zamyka apel „Na rowery i gitara gra”. Tata niby ironia z prezydenta, nazywanego przez lokalną „patriotyczną” i „obiektywną” prasę – gitarzystą.
Z trudem, ale tam jednak rondo powstaje. Mogło być już dawno. Kiedy Biała miała prezydenta z jedynie słusznej formacji, takiż był wojewoda, no i ci najważniejsi w Warszawie. Wtedy rondo, mimo takiej koncentracji słusznej władzy, czyli najlepszej woli, zostało zaprzepaszczone. Tego weseli chłopcy nie chcą dostrzec. Teraz zdobyli się na kolejny gest prześmiewczy.
Na skrzyżowanie ulic Łomaskiej i Sportowej dojechała przyczepa z banerem. Wyznawcy jedynie słusznej władzy fotografują go namiętnie z zaciśniętymi zębami. Na pamiątkę. Czego? Napisano na nim „Mieszkańcy Woli dziękują za podwyżki swoim Radnym” i dalej zamieszczone zostały nazwiska tych, którzy od tej pory mają jeszcze bardziej przechlapane. Nie cytuję ich nazwisk ze względu na RODO (casus: odmowa podania przez Kancelarię Sejmu nazwisk sędziów popierających kandydatów do neo-KRS). Chociaż jestem przekonany, że tu GIODO/UODO by nie zareagował.
Baner informuje, jak to w Białej Podlaskiej drastycznie wzrosła opłata za odbiór odpadów. Czemu winni są wymienieni radni oraz prezydent. A dlaczego to weseli chłopcy nie napomkną, że władze miasta musiały dostosować się do ustawy uchwalonej przez sejmową większość. Czyli, jak za chwilę wyjaśnię… komunistów.
Mały sklep osiedlowy przy ul. Łomaskiej. Bardzo dobrze zaopatrzony i tak samo przyjazny. Oby wielkim sieciom nie udało się go zdusić. Pan w kolejce skarży się znajomej pani na jakieś dolegliwości zdrowotne, w końcu dochodzi do śmieci. – Tak podnieść opłaty mogli tylko komuniści – kwituje. Z wywodu nie sposób się domyślić, czy chodzi mu o władzę centralną, czy lokalną? W ciemno zakładam, że lokalną. Ale to oczywiście jacyś „komuniści”.
31 października 2014 r. w lokalnym tygodniku, rozgrzanym do czerwoności temperaturą nadchodzących wyborów samorządowych, ukazał się tekst pod tytułem „Wreszcie realny plan dla bialskiego lotniska”. W kolejnym numerze, tydzień później, temat ugniatano, robiąc ludziom nadzieje. Zamieszczone tam zostało zdjęcie z kandydatem na prezydenta Dariuszem Stefaniukiem, prezesem Polsko-Słowiańskiej Unii Kredytowej Bogdanem Chmielewskim z USA oraz senatorem Grzegorzem Biereckim. Towarzyszył temu tytuł „Poderwijmy Białą do lotu” oraz zapewnienia, że Białej Podlaskiej zostanie przywrócone lotnisko. Po tamtej kadencji, kiedy – powtarzam – miasto miało prezydenta z tej samej siły politycznej, co i wojewoda, wielu parlamentarzystów, wreszcie rząd, lotnisko zostało wywrócone. Gdzieś wyparowały tamte obietnice.
I tu apel do wesołych chłopców. Przygotujcie baner. Potężny na miarę osób, które to deklarowały, i przypomnijcie rzecz mieszkańcom. A tytuł jego niech będzie: „Miałeś… Złoty Róg”.
Komentarze
Brak komentarzy