Bialskie kobiety są fantastyczne

Bialskie kobiety są fantastyczne

Bialskie kobiety są fantastyczne! Empatyczne, wrażliwe na los drugiego człowieka i starają się wzajemnie wspierać na różnych polach – mówi Anna Stolarczuk

Z Anną Stolarczuk, społeczniczką, inicjatorką wydarzeń dla kobiet oraz członkiem Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, o wyzwaniach na nowy rok rozmawia Justyna Dragan.

Rozpoczął się nowy rok. Jaki on będzie dla pani?

– Zrobię wszystko, żeby to był piękny czas! Nowy Rok w mojej ocenie to okazja, by zadbać o swój twórczy rozwój. Postawić na wyzwania długoterminowe, wymagające zaangażowania, dyscypliny i ciężkiej pracy. Trzeba mieć cel – jeśli nie masz ustalonego kierunku rozwoju, będziesz zmierzać donikąd. Jestem fanką kształcenia ustawicznego przez całe życie, stąd też planuję na bieżąco podnosić swoje kwalifikacje zawodowe, wiedząc, że zdobyta wiedza będzie inwestycją w moją przyszłość. Zamierzam również wspierać innych (przede wszystkim kobiety) w ich twórczych poczynaniach.

Wspominała pani o planach na ponowną organizację świetnie przyjętych wydarzeń, takich jak „Szpilki na trasie” czy powitanie wiosny na rowerach. Może moglibyśmy poznać szczegóły?

– Jest mi niezmiernie miło, że te dwa wydarzenia wpisały się już w zasadzie na stałe w kalendarz bialskich imprez. Czytelnikom tygodnika „Podlasianin” jako pierwszym zdradzę, że tradycyjne już kolorowe powitanie wiosny na rowerach, czyli wydarzenie „Odjazdowe bialczanki witają wiosnę”, odbędzie się w niedzielę 19 kwietnia, a więc tydzień po świętach wielkanocnych. Będzie to świetna okazja, żeby na rowerze zgubić świąteczne kalorie. Z kolei trzecia edycja charytatywnego biegu „Szpilki na trasie” zaplanowaliśmy na sobotę 20 czerwca. Dodatkowo tego dnia odbędzie się pierwsza edycja biegu dla mężczyzn „Sandał run”, więc już teraz zachęcam wraz z Klubem Biegacza Biała Biega wszystkich panów do udziału! Tradycyjnie w myśl zasady pomaganie poprzez zabawę wspieramy stowarzyszenie Wspólny świat i Centrum Pomocy Osobom z Autyzmem. Nauczyliśmy się być dla innych. Nie bądźmy obojętni na niesienie pomocy, bo nigdy nie wiemy, kiedy możemy jej sami potrzebować. Warto być dobrym człowiekiem, bo dobro wraca.

Film „My kobiety”, którego jest pani pomysłodawcą, ma szansę na laury podczas ogólnopolskich festiwali. To duże wyróżnienie?

– Osobiście uważam, że jest to ogromne wyróżnienie. Po raz kolejny podkreślę, że jestem dumna z tego projektu i ze wszystkich kobiet, które wzięły w nim udział. Czuję ogromną radość na myśl, że znamienici krytycy filmowi będą mieli okazję posłuchać tego, co mają do powiedzenia nasze bialczanki. A kto wie, być może doświadczą podobnych emocji jak dotychczasowi widzowie i film przejdzie pozytywnie selekcję, a tym samym pojawi się na festiwalu. Trzymamy kciuki!

Dalszy ciąg wywiadu w papierowym wydaniu tygodnika Podlasianin

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy