Burmistrz pisze do premiera w sprawie obwodnicy
MIĘDZYRZEC PODLASKI Opóźnia się rozpoczęcie budowy obwodnicy wschodniej Międzyrzeca Podlaskiego. Powodem jest brak funduszy na realizację inwestycji w budżecie woj. lubelskiego. Burmistrz Zbigniew Kot postanowił upomnieć się o bardzo ważną drogę, która poprawi bezpieczeństwo i połączy tereny inwestycyjne w południowo-wschodniej części miasta z krajową dwójką, u samego premiera.
W 2016 roku Zarząd Dróg Wojewódzkich w Lublinie ogłosił przetarg nieograniczony na budowę obwodnicy wschodniej Międzyrzeca Podlaskiego. Trasa miała powstać w ciągu drogi wojewódzkiej nr 813 Międzyrzec Podlaski-Łęczna, od ul. Brzeskiej do Zahajkowskiej i wyprowadzić z centrum ruch ciężarówek, które codziennie kursują do położonych w południowej części miasta zakładów przemysłowych. W ubiegłym roku Sejmik Województwa Lubelskiego podjął uchwałę, dzięki której inwestycja została wpisana do wieloletniego programu finansowego województwa. Przygotowane zostały już nawet dokumenty, które miały stanowić podstawę do rozpoczęcia prac niezbędnych do opracowania projektu budowlanego obwodnicy, i wydana decyzja środowiskowa.
Powyborcza zmiana
W międzyczasie odbyły się jednak wybory samorządowe i zmieniła się władza w Zarządzie Województwa. Wtedy temat budowy obwodnicy dla Międzyrzeca jakby przycichł. Burmistrz Zbigniew Kot ponawiał pisma do zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie i Urzędu Marszałkowskiego, lecz odpowiedzi były zazwyczaj lakoniczne, a niedawno okazało się, że prace nad projektem obwodnicy wstrzymano, bo w tegorocznym budżecie nie zabezpieczono na to pieniędzy.
Miasto nie poddało się, postanowiło się upomnieć o drogę i pismo w tej sprawie trafiło do posłów, radnych sejmiku województwa lubelskiego, ale przede wszystkim do premiera Mateusza Morawieckiego. Burmistrz w swoim apelu o budowę obwodnicy nawiązał do exposee, w którym premier zapowiadał zwiększenie funduszy na poprawę komunikacji drogowej i kolejowej oraz bliską współpracę ze wszystkimi samorządami.
Kot pisze do Morawieckiego
„Znaczący rozwój gospodarczy, tworzenie nowych miejsc pracy w mieście, zwalczanie ubóstwa i podnoszenie stopy życiowej mieszkańców to bezsprzecznie pozytywne aspekty lokowania nowych firm w naszym mieście. Nie pozostaje to jednak bez wpływu na inne czynniki warunkujące poziom życia w mieście – głównie na płynność tranzytową miasta. Drugim argumentem za podjęciem pilnych działań projektowych dotyczących budowy obwodnicy Międzyrzeca Podlaskiego jest stałe zwiększanie kolejowego ruchu towarowego po przebiegającej przez miasto linii kolejowej E20. W związku z tym drogowy przejazd kolejowy zlokalizowany w ul. Partyzantów staje się „wąskim gardłem”, które wydłuża czas oczekiwania i przejazdu, zwiększa też niską emisję” – napisał do premiera burmistrz Kot.
Tymczasem Urząd Marszałkowski w Lublinie nie precyzuje, kiedy prace związane z budową obwodnicy Międzyrzeca mogłyby ruszyć. Natomiast potwierdza informację, że w tegorocznym budżecie nie ma pieniędzy na tę inwestycję. – Dotychczas opracowano koncepcję programową oraz uzyskano decyzję środowiskową. Można ogłaszać przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej, ale w chwili obecnej jest to niezasadne, gdyż w budżecie województwa nie ma zabezpieczonych środków finansowych na realizację robót budowlanych – mówi Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy marszałka województwa lubelskiego.
Monika Pawluk
Więcej na ten temat w papierowym i elektronicznym wydaniu Tygodnika „Podlasiak” od 17 września.
Komentarze
Brak komentarzy