Nie będzie likwidacji międzyrzeckiej porodówki!

Nie będzie likwidacji międzyrzeckiej porodówki!

Zaskakujący zwrot wydarzeń w sprawie planów wygaszenia nierentownego oddziału położniczego Szpitala Powiatowego w Międzyrzecu Podlaskim. Zarząd Powiatu odrzucił dzisiaj program naprawczy opracowany przez dyrekcję placówki, zakładający m.in. likwidację porodówki. Kompromis w tej sprawie udało się osiągnąć dopiero po interwencji radnego Sejmiku Województwa Lubelskiego Przemysława Litwiniuka.

Stanowisko w sprawie międzyrzeckiej porodówki Zarząd Powiatu podjął na dzisiejszej sesji Rady Powiatu Bialskiego 11 kwietnia. Mimo że temat międzyrzeckiego pionu ginekologiczno-położniczego nie był ujęty w programie obrad sesji, o głos w tej sprawie nieoczekiwanie poprosił pochodzący z Międzyrzeca Podlaskiego Przemysław Litwiniuk, radny Sejmiku Województwa Lubelskiego i szef bialskopodlaskich struktur PSL. Zaapelował do radnych, aby odrzucili opracowany przez dyrekcję program naprawczy szpitala.

Litwiniuk: Albo minister zmieni dofinansowanie, albo zmienimy ministra

– Jeśli podniesiemy standardy opieki okołoporodowej, wprowadzimy całodobowy dyżur anestezjologa, przy uwzględnieniu faktu, że nasz szpital w porównaniu z innymi szpitalami powiatowymi nie jest w najgorszej sytuacji, możemy wytrzymać konkurencję i wyjść z tej trudnej sytuacji. Jeżeli podejmiecie decyzję o wygaszeniu oddziału ginekologiczno-położniczego, powrotu nie będzie. Chciałbym poprosić, żebyście odmówili wyrażenia zgody na propozycję dyrekcji szpitala w sprawie planu naprawczego w zakresie wygaszenia oddziału ginekologiczno-położniczego. Jest nadzieja, że wspólnymi siłami radnych PSL, PiS, PO albo minister zdrowia zmieni finansowanie, albo zmienimy ministra zdrowia – mówił Litwiniuk.

Podkreślił, że sprawa międzyrzeckiego szpitala nie może się odbywać w cieniu walki politycznej. I nie można w tym problemie upatrywać łatwej szansy na uprawianie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego, co w ostatnim czasie bardzo intensywnie praktykował jeden z międzyrzeckich posłów.

– Szpital międzyrzecki jest dla całego powiatu bialskiego wartością, o którą zabiegały kolejne pokolenia. Życie zawodowe poświęcił mu śp. dyrektor Ireneusz Stolarczyk, ksiądz Korszniewicz, który przelewał swoje miesięczne wynagrodzenia kapelana na konto fundacji, żeby szpital się rozwijał. Kiedy w parlamencie był Franciszek Jerzy Stefaniuk, głosami całego Sejmu przydzielano środki na rozbudowę szpitala, m.in. bloku operacyjnego. Gdy były kryzysowe czasy, zdobywano się na to, żeby ponadpolitycznie rozwiązywać te problemy. W trosce o ten szpital telefonował do mnie poseł Stanisław Żmijan, rozmawiali ze mną wicemarszałek Dariusz Stefaniuk i poseł Krzysztof Hetman. Szpital leży na sercu wszystkim, nie tylko określonej partii politycznej. Martwi mnie, gdy ktoś rozgrywa politykę na bazie problemu, który nie powstał w samorządzie. Bo my dzisiaj musimy się zmierzyć z algorytmami ustalonymi przez ministra zdrowia, dotyczącymi niskiej wyceny świadczeń medycznych – tłumaczył Litwiniuk.

Filipiuk: Wspólnymi siłami uda się te oddziały uratować

Apel radnego Sejmiku przyniósł efekt. Po jego wystąpieniu ogłoszona została przerwa w obradach. Efektem naprędce zwołanego posiedzenia Zarząd Powiatu było odrzucenie programu naprawczego Szpitala Powiatowego SPZOZ w Międzyrzecu Podlaskim, a tym samym pozostawienie pionu ginekologiczno-położniczego.

– Dyrekcja z załogą muszą teraz ustalić wspólne kierunki działania. Monitorujemy sytuację i na przykład od początku roku widać, że na oddziale ginekologicznym wykonano o wiele więcej zabiegów niż dotychczas. Jest to bardzo dobry sygnał, nadzieja, że wspólnymi siłami uda się te oddziały uratować. Duża nadzieja w załodze. My jako Zarząd Powiatu będziemy sytuację skrupulatnie monitorować. Cieszę się, że udało się znaleźć rozwiązanie. Tak jak mówiłem, trzeba odrzucić politykę, usiąść i rozmawiać merytorycznie. Liczę, że jutro rozpoczną się rozmowy dyrekcji z załogą. Tak, żeby pracownicy mogli na spokojnie usiąść do świątecznego stołu z przekonaniem, że ten problem w międzyrzeckim szpitalu udało się rozwiązać – powiedział starosta bialski Mariusz Filipiuk.

Skólimowski: Cieszę się, że pojawił się sojusznik

Skuteczną interwencję Przemysław Litwiniuka i decyzję o pozostawieniu oddziału chwalą radni PiS. – Bardzo się cieszę, że pojawił się sojusznik, trochę nieoczekiwany, ale bardzo potrzebny, i dziękuję mu za to. Nasze sugestie były brane pod uwagę, ale nie miały ciągu dalszego. Powrót do kontynuowania nowego programu naprawczego nastąpił. Jest to bardzo cenne i potrzebne. Myślę, że załoga, lekarze, dyrekcja zrobią to, co do nich należy. Siła sugestii i osobisty wpływ pana radnego Sejmiku Województwa podziałały – podkreślił wicestarosta Janusz Skólimowski.

Litwiniuk zapowiedział, że w najbliższym czasie na temat sytuacji szpitala i możliwości dofinansowania porodówki porozmawia z senatorem Grzegorzem Biereckim, a także z międzyrzeckimi samorządowcami: – Myślę, że w perspektywie kilku miesięcy nastąpi zmiana w finansowaniu szpitali powiatowych, ze względu na wyższą wycenę świadczeń. Będę o tym rozmawiał z politykami wszystkich opcji w parlamencie, w szczególności z tymi, którzy rządzą. Zwrócę się do senatora Biereckiego, on ma duży wpływ na sprawy finansowe, przecież kieruje sejmową komisją finansów i budżetu. O ile go znam, takiego problemu nie zostawi samemu sobie. Liczę na burmistrza, wójtów gmin Międzyrzec Podlaski i Drelów, żeby pomogli sfinansować koszty stałego dyżuru anestezjologa.

Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu "Podlasiaka" z 16 kwietnia.

Monika Pawluk, Jacek Korwin

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy